Remont zespołu powięziennego

Już niedługo budynki więzienia na zamkowym wzgórzu w Kielcach zaczną tętnić życiem – kosztem 11 milionów złotych powstanie tu muzeum czynu patriotycznego, warsztaty ceramiki i centrum sztuki i przedsiębiorczości.Przez ponad 20 lat dawne więzienie położone w centrum Kielc było jak strup. Wycieczki odwiedzające pałac biskupów, tłumy gości Domu Środowisk Twórczych, spacerujący po parku mogli podziwiać odrapane mury, pordzewiałe druty i wieżyczki strażników. Widok przygnębiający, ale władzom brakowało pomysłu i pieniędzy, by to miejsce zmienić. Wydaje się, że tę niemoc przerwie prezydent Wojciech Lubawski. Zaproponował on, by w budynkach więzienia umieścić muzeum czynu patriotycznego wzorowane na muzeum powstania warszawskiego. – Tamta formuła się sprawdza, naszpikowane elektroniką przyciąga tłumy, naprawdę uczy historii i patriotyzmu – mówi z entuzjazmem wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut.

Obejmujący stanowisko dyrektor Muzeum Historii Miasta Kielc, dr Jan Główka (nowa placówka będzie jego oddziałem), także popiera ten pomysł. – To nie będzie ta skala co w Warszawie, ale zespół nauczycieli i uczniów pomoże opracować jak najbardziej interesującą i współgrającą z programem szkolnym wystawę. Zakres: od powstania styczniowego po lata 50. XX wieku.
Dyrektor Główka jak najszybciej chce uruchomić wolontariuszy – młodych ludzi, którzy nagrywać będą wspomnienia byłych partyzantów, mieszkańców Kielc, którzy pamiętają okupację i trudne, powojenne czasy. – Musimy się spieszyć, bo tych ludzi jest coraz mniej, a ich osobiste wspomnienia mają ogromną siłę. Nic i nikt nie uczy lepiej historii, jak żywy człowiek. Ten skarb musimy ocalić, szkoda, że tak późno się za to bierzemy – przyznaje dyrektor i zaprasza wszystkich do współpracy.

Plan zagospodarowania kompleksu po dawnym więzieniu na wzgórzu zamkowym

Pawilonem obok zawładnie sztuka. Korzystając z tego, że do Kielc powrócił z Nowego Jorku Marek Cecuła, artysta eramik, cieszący się międzynarodowym uznaniem, stworzone zostaną warsztaty rękodzieła artystycznego. Głównie ceramiki artystycznej i kameralnych form witrażowych. Planuje się, że w zajęciach będą mogły brać udział osoby niepełnosprawne, ale ma to być oferta dla każdego – szkól, osób indywidualnych czy całych rodzin. Przykład innych miast pokazuje, że takie pomysły cieszą się ogromnym wzięciem.

A jeśli już o innych miastach mowa. Wzór Cieszyna i jego zamku sztuki i przedsiębiorczości sprawił, iż w Kielcach, w kolejnym budynku zostanie utworzone centrum sztuki i przedsiębiorczości. Będzie tu prezentowane wzornictwo przemysłowe, w końcu plastyczne kierunki istnieją na dwóch kieleckich uczelniach (Akademia Świętokrzyska i Wyższa Szkoła Handlowa), mamy swoich plastyków, rzecz w tym, by artystom ułatwić kontakt z biznesem i temu ma służyć centrum. Będzie ono też współpracować z uczelniami z Polski – wstępne rozmowy z akademiami sztuk pięknych władze Kielc mają już za sobą.

Udostępnienie zespołu powięziennego wiąże się nie tylko z modernizacją i przebudową wnętrz. Najmniej ingerencji czeka budynek muzeum, gdzie pozostaną autentyczne cele. Inaczej będzie wyglądało otoczenie. – Architekt Artur Hajdarowicz zaproponował wyburzenie muru z pomieszczeniami gospodarczymi, który odgradza dziedziniec więzienia od ulicy Zamkowej. Dzięki temu otworzy się widok na pałac – podkreśla. Znikną też obrzydliwe więzienne łaźnie. Postawiono je na dawnym budynku bramnym, jego fragmenty odkryto. Brama zostanie zrekonstruowana i będzie prowadzić do parku. – Dzięki temu odtworzymy dawny ciąg spacerowy: z parku, przez wzgórze na plac Panny Marii i dalej do Rynku – cieszy się architekt i snuje wizje rozwoju tej części miasta. Ulice Duża i Mała obrastają kafejkami, sklepami wabiącymi turystów, a kielczanie spacerując tym najstarszym w Kielcach traktem, bawią się i wydają pieniądze.

Żeby jednak ta perspektywa się ziściła potrzeba 11.350 tys. zł. Pieniądze na modernizację zamkowego wzgórza Kielce chcą zdobyć z Unii Europejskiej. Projekt bardzo się spodobał w Ministerstwie Kultury i ma duże szanse na dofinansowanie. – Pierwszy krok za nami – mówi dyrektor Artur Sobolewski z Wydział Projektów Strukturalnych i Strategii Miasta. – Mamy studium wykonalności i właśnie przekazuję dokumenty do Wydziału Kultury, by ten poprowadził projekt dalej.

Modernizacja zespołu powięziennego jest fragmentem planu rewitalizacji śródmieścia Kielc. Już jest gotowy plan modernizacji kieleckiego Rynku przywracający mu dawną funkcję. Wiąże się to z zamknięciem ruchu samochodowego, likwidacją fontanny itd.

Zmienić się powinien także plac Panny Marii. By przywrócić mu dawny kształt trzeba zlikwidować zieleń (plac w przeszłości był brukowany). – O zmianach przed pałacem biskupów krakowskich na razie nie mówimy – dodaje Artur Hajdarowicz. – Chociaż jego wygląd nie ma nic wspólnego z barokową budowlą, dla kielczan jest ikoną. Nie chcą słyszeć o likwidacji świerków i gazonów i trzeba to uszanować. Jeśli za 10-20 lat, kiedy traktem spacerowym od Rynku do parku naprawdę będą podążały tłumy, trawniki mogą zacząć przeszkadzać i wtedy będzie można mówić o przebudowie. Dzisiaj jest za wcześnie.

—————————————–
Historia zespołu powięziennego
W pierwszej połowie XVIII wieku z inicjatywy biskupa Feliksa Szaniawskiego na zapleczu pałacu wzniesiono stajnię i wozownie na planie podkowy. Jeden z pawilonów przylegał do murów otaczających kompleks zamkowego wzgórza. Później wybudowano dom starosty i kuźnię (obecne budynki Pracowni Konserwacji Zabytków). Za czasów Księstwa Warszawskiego mieściły się w nich sąd i więzienie.
W połowie XIX wieku władze rosyjskie rozbudowały pawilony i cały zespół zamieniły na więzienie. Po powstaniu styczniowym osadzono tu przywódców: Mariana Langiewicza, generała Józefa Hauke-Bosaka, Dionizego Czachowskiego.
Po odzyskaniu niepodległości władze zamieniły więzienie na kryminalne. W czasie wojny Niemcy urządzili tu obóz jeniecki, a potem obóz karny, przez który przeszło ponad 16 tys. osób. Więźniowie byli torturowani i zabijani. Po wojnie budynki przejęła NKWD i Urząd Bezpieczeństwa. Na Zamkowej znowu więziono, torturowano i mordowano.
W sierpniu 1945 roku miała miejsce brawurowa akcja kapitana Antoniego Hedy „Szarego”, który uwolnił ponad 700 osób – głównie żołnierzy AK.
Więzienie funkcjonowało do 1980 roku, kiedy to przeniesiono je do nowych budynków przy ul. Zagnańskiej.
Dwa budynki (starosty i kuźnię) wyremontowały Pracownie Konserwacji Zabytków, miasto stara się o ich przejęcie. W 1995 roku w pawilonie zachodnim otwarto Muzeum Historii Więzienia Kieleckiego 1939-56.

Cenne obiekty obok
Muzeum Narodowe – pałac biskupów krakowskich z ogrodem.
Dom Praczki z mieszczącą się w nim Galerią Współczesnej Sztuki Sakralnej.
Dworek Laszczyków – ekspozycja Muzeum Wsi Kieleckiej,
Muzeum Diecezjalne przy ul. Jana Pawła II.

Lidia CICHOCKA Echo Dnia