Kombatanci postawili na swoim: przy ul. Zamkowej nie powstanie kawiarnia muzyczna, choć nadal brak w tej sprawie oficjalnego stanowiska wojewódzkiego konserwatora zabytków. Papierkowa wojna o kawiarnię muzyczną w zabytkowym spichlerzu przy ul. Zamkowej trwa ponad rok.Przeciwko urządzeniu takiego lokalu protestowały przede wszystkim środowiska kombatanckie. Podkreślano, że wejście do kawiarni znajdowałoby się dokładnie naprzeciwko muzeum martyrologii – dawnego więzienia, w którym zamordowano wiele osób.
W październiku 2002 r. negatywną decyzję na temat takiego wykorzystania obiektu wydał wojewódzki konserwator zabytków. Jednak od tej decyzji odwołał się do generalnego konserwatora zabytków
w Warszawie właściciel spichlerza – firma Tytoń Polski z Radomia. Pod koniec ubiegłorocznych wakacji generalny konserwator odesłał decyzję wojewódzkiemu konserwatorowi do ponownego rozpatrzenia, a to wywołało kolejną burzę protestów środowisk kombatanckich.
– Tym razem moja opinia odnośnie urządzenia w spichlerzu kawiarni jest pozytywna – mówi Janusz Cedro, wojewódzki konserwator zabytków. – Od strony przepisów o ochronie zabytków nie ma żadnych przeszkód, aby powstał tutaj taki lokal. Inna sprawa czy będzie moża w tym miejscu prowadzić sprzedaż alkoholu, ale to nie jest zagadnienie, które należy do moich kompetencji.
Jerzy Partyka, architekt miejski, zwraca uwagę, że zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej nie można prowadzić handlu alkoholem w sąsiedztwie miejsc pamięci narodowej.
– Rozumiem stanowisko kombatantów – mówi Jerzy Partyka. – Dopóki żyje ludzka pamięć o takich miejscach, powinny być szanowane.
Kielczanin, który chce otworzyć w spichlerzu kawiarnię muzyczną, stracił już nadzieję, że jego zabiegi przyniosą pozytywny skutek. Najprawdopodobniej wycofa się z przedsięwzięcia.
Zdaniem Janusza Cedry, możliwe są inne, mniej kontrowersyjne pomysły na zagospodarowanie spichlerza. – Najkorzystniejsze byłoby przeznaczenie tej części spichlerza na jakąś działalność związaną z kulturą – rozważa Janusz Cedro. – Na przykład mogłaby tutaj powstać galeria, zajmująca się sprzedażą dzieł sztuki.
Tymczasem firma Tytoń Polski od kilku miesięcy czeka na oficjalne stanowisko wojewódzkiego konserwatora zabytków. Na razie nie ma pomysłu na inne zagospodarowanie zabytkowego obiektu
www.slowoludu.com.pl