Bohaterem opowieści jest sprytny i egoistyczny szop RJ – po nieudanym napadzie na jaskinię złego misia Vincenta musi w ciągu tygodnia zapełnić spiżarnię niedźwiedzia. Smakołyki ma nadzieję znaleźć na nowo wybudowanym ekskluzywnym osiedlu.Brakuje mu tylko naiwnych pomocników, którzy szybko uwinęliby się z kradzieżą. Jego modły zostają jednak wysłuchane. Po zimowym śnie obudziły się bowiem zwierzaki mieszkające niedaleko osiedla.
Animacja „Skok przez płot” zawiera te same błędy, jak i zalety wcześniej wspomnianych filmów. Postaci ludzi są gorzej rozrysowane niż zwierzaki, które rozbrajają widza w każdym wieku swoimi minkami. Mimo, iż fabuła opiera się na bardzo prostym schemacie – bohaterowie szukają jedzenia, przynoszą je do swojej kryjówki i znów idą po kolejne łakocie – opowiedziana jest z życiem i nie sposób się nudzić.
Także świetne polskie dialogi – oczywiście autorstwa Bartosza Wierzbięty, oraz doskonale dopasowane piosenki, które w subtelny sposób komentują perypetie małych bohaterów, uzupełniają przyjemny seans. I tak jak w przypadku produkcji dla dzieci, nie zabrakło morału.
Nic dodać nic ująć – kolejny hit w kinach.
Helena Korso