Ojos de Brujo ”Techari”

Zamiast wstępu wizytówka: Ojos de Brujo to artystyczny kolektyw z Barcelony, zrzeszający muzyków, graficiarzy i performerów. Żyją sobie jak w hipisowskiej komunie, generując alterglobalistyczne manifesty.Poprzednia płyta zespołu przyniosła mu chwilę międzynarodowej sławy. Ale Ojos de Brujo konsekwentnie bronią swojej niezależności. Trzeci album grupy jest najlepszym tego przykładem. „Techari” znaczy „wolny” i słychać tu tę swobodę w przekraczaniu stylistycznych granic i zachłanność w czerpaniu z najróżniejszych źródeł.

W uproszczeniu „Techari” to podrasowana elektroniką mieszanka flamenco i hip hopu. Czasem posłuszna melodii, kłaniająca się hiszpańskiej tradycji, gdzie indziej znów pozornie chaotyczna, połamana, bezczelnie wielkomiejska. Przede wszystkim jednak malowniczo różnorodna, bo dzieje się tu zbyt wiele, żeby wydać bezwzględny, jednozdaniowy wyrok.

Nie miałabym nic przeciwko, gdyby Manu Chao, bliski przyjaciel zespołu, jadąc do nas w lipcu na Open’er Festival zabrał ze sobą Ojos de Brujo.

Angelika Kucińska