Ostrowiec chce mieć swój hejnał

Prezydent Ostrowca Jan Szostak ogłosił konkurs na hejnał miasta. Adresowany jest do muzyków – kompozytorów, instrumentalistów, a także studentów i uczniów średnich szkół muzycznych. Ma to być kompozycja własna, trwać 15-30 sekund. Wskazane jest opracowanie utworu na trąbkę solo.Czy to znaczy, że Ostrowiec tak jak Kraków będzie miał trębacza-hejnalistę? – Nie, będziemy hejnał odtwarzać – odpowiada prezydent Szostak. Dodaje jednak, że jak miasto będzie stać na utrzymanie hejnalisty, to kto wie…

Na zwycięzcę konkursu czeka 3 tys. zł nagrody. Propozycje można nadsyłać do 30 czerwca (szczegółowy regulamin na stronie www.um.ostrowiec.pl). Po raz pierwszy hejnał zabrzmi prawdopodobnie podczas wakacji z wieży stojącego w pobliżu rynku kościoła św. Michała Archanioła. W ubiegłym roku zamontowany został na niej zegar z kurantami. Od godz. 6 do 21 poprzedzane dźwiękiem kurantów dzwony wybijają kolejne godziny. Według prezydenta Szostaka bez problemu można będzie jeszcze dograć hejnał.

Po co Ostrowcowi hejnał? – Będzie naszym wyróżnikiem, dodatkową atrakcją – uważa prezydent. I podkreśla, że niewiele miast może się poszczycić hejnałem.

Do tych nielicznych należą Kielce, które oficjalny hejnał mają od 10 lat. Skomponował go Karol Anbild, były wieloletni dyrektor Filharmonii Świętokrzyskiej. Jest to utwór – jak czytamy na stronie internetowej miasta – na cztery głosy (dwie trąbki i dwa puzony) z naturalnym zabarwieniem motywu ludowego („Da, moja Łysico”). Można go posłuchać podczas ważnych miejskich uroczystości, a także w samo południe z wieży ratuszowego zegara.

jak Gazeta Wyborcza