Nowe miejsca dla fotoradarów

W Kielcach staną dwa nowe słupy, na których montowane są fotoradary – jeden niedaleko szkoły przy ul. Leszczyńskiej, drugi przy ul. Gagarina. – Mamy nadzieję, że dzięki temu w okolicy szkół będzie bezpieczniej, a kierowcy wyrobią w sobie nawyk zwalniania w tych miejscach – mówi Andrzej Chrzanowski, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego KMP w Kielcach.W mieście stoi siedem słupów, na których rotacyjnie montowane są fotoradary. W tym roku przybędą kolejne dwa.

– Zdecydowaliśmy się na ustawienie ich w okolicach szkół. To nie są może najniebezpieczniejsze miejsca w mieście, lecz szczególnie zależy nam na bezpieczeństwie dzieci – mówi Andrzej Chrzanowski, szef kieleckiej drogówki.

Tłumaczy, że w miejscach, w których ustawiono słupy, kierowcy jeżdżą wolniej. – Można to łatwo zaobserwować na niektórych ulicach, m.in. na Warszawskiej czy Grunwaldzkiej – wylicza Chrzanowski.

Nie chce zdradzać, jak często fotoradary są przenoszone – policja ma ich bowiem zaledwie trzy.

– Zdarza się, że przez trzy dni urządzenie nie zrobi ani jednego zdjęcia, bo kierowcy nie łamią przepisów. Wtedy je przenosimy. Jednak nie radzę kierowcom, by próbowali sprawdzać, gdzie jest umieszczony fotoradar, bo może się to zakończyć nawet kilkoma mandatami. Nam nie chodzi o to, żeby dawać jak najwięcej mandatów, lecz o to, żeby kierowcy jeździli wolniej – podkreśla naczelnik Chrzanowski.

Od stycznia do listopada 2005 r. kielecka policja wystawiła 2373 mandaty za przekroczenie prędkości na kwotę 519 800 zł.

Gazeta Wyborcza