Kielczanin Stanisław Szczepaniak wynalazł tani i ekologiczny środek do walki ze śniegiem i lodem – Właśnie piszę wniosek patentowy dotyczący tego płynu. Jest to substancja, która może zrobić prawdziwą rewolucję i znacznie ułatwić walkę ze śniegiem i lodem – mówi kielecki wynalazca.
Środek powstał na bazie gliceryny, czyli substancji powstającej w trakcie przetwarzania między innymi oleju rzepakowego na potrzeby ekologicznego paliwa. – Gliceryna jest coraz tańsza. A będzie jeszcze tańsza, bo w całym kraju powstaną kolejne zakłady przetwarzające oleje na potrzeby paliw ekologicznych. Jej nadwyżki można znakomicie wykorzystać – tłumaczy Stanisław Szczepaniak, właściciel Jednostki Inwestycyjno-Wdrożeniowej INWEX.
Podkreśla, że na bazie gliceryny można produkować wiele środków, które będą miały zastosowanie w naszych domach. – Oprócz substancji do walki ze śniegiem i lodem wymyśliłem jeszcze jedenaście innych środków, które również zamierzam opatentować – mówi wynalazca.
Przyznaje, że w świetle niedawnych tragicznych wydarzeń w Katowicach oraz późniejszej akcji walki ze śniegiem na polskich dachach jego wynalazek mógłby się sprawdzić. – Może nie rozpuściłby grubej warstwy lodu, ale dzięki jego zastosowaniu ten lód oderwałby się od powierzchni i można by było go łatwo zgarnąć z dachu – wyjaśnia Stanisław Szczepaniak.
Dodaje, że środek na bazie gliceryny może też mieć zastosowanie w walce ze śliskością na drogach. – Można go stosować tak jak solanki i polewać jezdnie. Efekt będzie podobny, ale za to nie spowoduje biodegradacji środowiska, bo jest przyjazny dla otoczenia i rozkłada się w glebie. Tymczasem wiemy jak działa sól i jakie spustoszenie sieje w przyrodzie, a także na samochodach – podkreśla i dodaje, że nowy środek jest skuteczny do temperatury minus 40 stopni.
Dodatkowym argumentem przemawiającym za wykorzystaniem wynalazku kielczanina są zapowiedzi, że od przyszłego roku Unia Europejska wprowadzi zakaz używania soli do walki ze śniegiem i lodem. – Po za tym można go też stosować na schodach czy przydomowych chodnikach – twierdzi.
Czy można liczyć na masową produkcję nowego specyfiku? – Prowadzimy już rozmowy w tej sprawie. Jest szansa, że taki zakład mógłby powstać w Specjalnej Strefie Ekonomicznej w Starachowicach – zapowiada i dodaje, że na szczegóły przedsięwzięcia jest jeszcze za wcześnie.