Więźniowie Aresztu Śledczego w Kielcach będą odśnieżali miejskie chodniki. Lada dzień pierwszych pięciu aresztantów wyruszy w teren. W najbliższych dniach ma zostać podpisana stosowna umowa o współpracy między MZD a Aresztem Śledczym.Pomysł prac społecznych wykonywanych przez aresztantów jest praktykowany już w kilku polskich miastach. W Kielcach więźniowie uczestniczą w pracach porządkowych. Teraz będą się mogli wykazać przy odśnieżaniu ulic. – Zapotrzebowanie na pomoc aresztantów jest w mieście duże. Zwraca się do nas wiele instytucji, które chciałyby, aby skazańcy pomagali im np. przy pracach remontowych – mówi Zbigniew Grzesiak, rzecznik Aresztu Śledczego w Kielcach.
W takich pracach uczestniczyć mogą tylko osoby prawomocnie skazane, które powinny przebywać w zakładach karnych. Czasami w więzieniach nie ma miejsca i wtedy tacy więźniowie zostają u nas dłużej. Mogą wtedy pomagać innym – tłumaczy Grzesiak.
W odśnieżaniu kieleckich ulic ma brać udział pięciu aresztantów. – Na pewno będą to osoby, które nikomu nie będą zagrażać i dobrze wypełnią swoje obowiązki – podkreśla rzecznik Grzesiak.
– Najlepiej byłoby, gdyby przy odśnieżaniu pomagało nam nawet pięćdziesiąt osób, ale i te pięć będzie niezwykle pomocne – mówi wicedyrektor Czekaj.
MZD zajmie się stroną techniczną przedsięwzięcia. – Ze swojej strony zapewniamy odzież ochronną, narzędzia oraz przewóz aresztantów, ale najpierw musimy przeszkolić aresztantów w zakresie bhp. Dopiero potem będą mogli rozpocząć pracę – opowiada Czekaj.
Agnieszka Kopacz, Gazeta Wyborcza