Rosyjskie mikrofilmy „Gazety Kieleckiej” dotarły do Biblioteki Głównej Akademii Świętokrzyskiej – tę unikatową kolekcję międzywojenną już wkrótce będzie można wypożyczać. Klisze trafiły w tym miesiącu do wspólnych zbiorów Biblioteki Głównej AŚ i Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Kielcach.Jedną z cenniejszych zdobyczy jest komplet egzemplarzy pierwszego rocznika „Gazety Kieleckiej” z 1870 r. W Polsce żadne miasto nie posiada takiej kolekcji dzienników, które ukazywały się na jego terenie. Dotąd w kieleckich bibliotekach był tylko jeden numer z tego roku.
O wielkim odkryciu naukowców z Akademii Świętokrzyskiej, którzy w Rosyjskiej Bibliotece Narodowej w Petersburgu znaleźli pierwsze egzemplarze „Gazety Kieleckiej” z 1870 roku, pisaliśmy rok temu. Już wtedy biblioteka wzbogaciła się o kilkadziesiąt jej historycznych numerów.
Jak wspominał Henryk Suchojad, dyrektor Biblioteki Głównej AŚ, na trop rosyjski trafił przypadkiem. – Po długich negocjacjach zdobyliśmy 41 oprawionych roczników. Dla kielczan to prawdziwy skarb – mówi.
Z poufnych źródeł dyrektor dowiedział się o istnieniu kolejnych egzemplarzy z 1870 roku. – Kilkakrotnie ponawiałem prośbę o potwierdzenie tych wiadomości i dopiero teraz otrzymałem pozytywną odpowiedź i w końcu mikrofilmy – dodaje.
Teraz kieleckie biblioteki kompletują wszystkie roczniki. – Współpraca polega na tym, że biblioteka AŚ przenosi gazety na mikrofilmy i przekazuje je wojewódzkiej – wyjaśnia Suchojad. – Natomiast zadaniem tej drugiej placówki jest umieszczenie ich na płytach CD. Myślę, że już od lutego przyszłego roku będzie można je oglądać na miejscu, a może już wypożyczać – dodaje dyrektor.
———————-
Przeczytane w pierwszym numeru „GK: z 20 września 1870 roku:
Doniesienia – „Potrzebny jest chłopiec młodego dobrego i spokojnego prowadzenia się do usługi w domu prywatnym – zgłosić się zechce do Redakcji Gaz. Kiel.
Ze świata muzykalnego – „Spieszemy się podzielić dobrą nowiną z muzykalną Publicznością kielecką i okoliczną. W zeszłym tygodniu odebraliśmy list od Pana Aleksandra Chodeckiego fortepjanisty-deklamatora, zawiadamiający o zamiarze przybycia do Kielc dla dania paru koncertów.[…]. Nadto nowość, i to nowość tak wzniosła jak połączenie dwóch najpiękniejszych ze sztuk pięknych poezji i muzyki w jedną harmonijną całość, powinna być także nie małym bodźcem dla naszej Publiczności iżby zapragnęła doznać tego nieznanego dotąd uczucia, jakie bezwątpienia ta podwójna potęga piękna obudzać musi.
Wiadomości miejscowe. – „Komitet Urządzający w Królestwie Polskiem […] rozwiązał przychylnie przedstawienie władzy gubernjalnej o wzniesieniu na ten cel osobnego gmachu.[…] Ma być jednopiętrowy długości 29 3/7 szerokości 5 4/7 wysokości 3 3/7 sążeni i pomieszczać w sobie 400 ludzi, Urząd rekrucki i składy.
Rozmaitości. – Dzień targowy. Ostatni targ […] nie udał się wcale i jest nowym dowodem, że oni są głównie czynnikami całego handlu miejscowego. Bydła było stosunkowo nie wiele i to trzymało się w cenie[…], koni nie było wcale[…], trzody chlewnej choć było dostatkiem, lecz i tu nie było chętnych do kupna[…], zboża niedostawiono wcale[…] ogrodowizny i włoszczyzny, brak z powodu niedostawienia[…] masło po kop. 30 kwarta, jajka po 1 kop za sztukę, drobiu nie było wcale.
Ewelina Łuczka Gazeta Wyborcza