Jeśli studniówka, to w luksusie

Luksusowe sale w kilkugwiazdkowych hotelach to teraz najlepsze miejsca na studniówkę. Wynajmowanie sali balowej w prestiżowym hotelu to już w niektórych ogólniakach tradycja. Trzeba dodać – droga.– Na początku września nauczycielka poradziła nam, żebyśmy zaczęli szukać sali. Rok wcześniej jej klasa rezerwację zrobiła już w kwietniu – mówi Milena Bodych, maturzystka z komitetu studniówkowego w liceum im. Kopernika.

Maturzysta powinien się liczyć z wydatkiem 170-250 zł od osoby. Gdy musi zapłacić też za partnera i kupić strój, robi się z tego bardzo pokaźna suma. Jednak nie zawsze chodzi o szpan – nie wszystkie ogólniaki mają w budynku aule czy nawet porządną salę gimnastyczną, w której można by zorganizować bal. Tak jest właśnie w przypadku liceum Kopernika. Starsze roczniki miały studniówki w Marriotcie, Forum, Gromadzie.

Jak przekonała się Milena, aby bawić się w luksusowym wnętrzu, trzeba to załatwić wcześniej niż we wrześniu. Na początku była przerażona. W terminie, który wybrali na studniówkę, nie było już miejsc ani w Sheratonie, ani w Marriotcie. W końcu poprosili o pomoc rodziców i udało się zrobić rezerwację w Sobieskim. Tyle że nie na sobotę – na czym zależało nauczycielom – ale na piątek. Okazuje się, że soboty są zajęte już wszędzie. Ich studniówka będzie 10 lutego, niecałe sto dni przed maturą.

Uczniowie z innych szkół też kombinują. Karol Piekarczyk z liceum Cervantesa: – Na razie wpisaliśmy się na listy rezerwowe w Marriotcie i Sobieskim. Obstawiliśmy też Forum, ale nie wiadomo, czy skończy się tam remont. Myśleliśmy również o wynajęciu dworku pod Warszawą.

Jednak nie wszystkim jego kolegom odpowiada ta koncepcja. – Marriott ma jednak zbyt wysokie stawki – podkreśla Tosia Rysiewicz. – Być może zdecydujemy się na klub NOT. Podobno jest tam bardzo fajnie. To tam swoje studniówki robią zawsze uczniowie liceum Czackiego.

Studniówka to temat często teraz poruszany na uczniowskich forach. Padają na nich czasami odlotowe propozycje. Np. uczniowie liceum Żmichowskiej zastanawiali się nad imprezą w modnym klubie Paprotka. Pomysłodawca jednak od razu został przywołany do porządku pytaniem, czy wyobraża sobie poloneza w Paprotce.

Daria Dziewięcka