Książę Filip w Kielcach

Następca tronu Belgii książę Filip przyjedzie w piątek do Kielc. Odsłoni tablicę upamiętniającą uwarzenie miliona hektolitrów piwa w Browarze Belgia. Niestety, kielczanie nie będą mieli zbytniej okazji, aby obejrzeć następcę tronu Belgii.Książę Filip przyleci helikopterem najpierw do zakładów wapienniczych Lhoist Bukowa, gdzie obejrzy odstrzelenie skał w kamieniołomie. Potem, o godz. 11, wyląduje obok siedziby firmy Magnum-System przy ul. Ściegiennego, skąd pojedzie limuzyną do siedziby Browaru Belgia. Tam przygotowano 20-minutową sesję zdjęciową dla fotoreporterów i telewizji.

Następnie honorowy gość odsłoni tablicę upamiętniającą uwarzenie milionowego hektolitra piwa. Księciu nie będzie towarzyszyć małżonka księżniczka Matylda, która dzisiaj opuszcza Polskę. Będzie z nim natomiast silna delegacja przedsiębiorców, m.in. jeden z największych przedsiębiorców budowlanych w Europie Leon Lhoist oraz prezes Palm Brewery Jan Toye. Książę Filip w sumie spędzi w Bukowej około godziny i około 1,5 godziny w Browarze Belgia.

Naszego miasta przez ostatnie 200 lat nie odwiedziła żadna koronowana głowa ani następca tronu.

Ziem Gazeta Wyborcza