Ryszard Kapuściński typowany do Nobla

W pierwszej połowie października komitet Szwedzkiej Akademii poda do publicznej wiadomości nazwisko tegorocznego laureata literackiej Nagrody Nobla. Bliskość terminu ogłoszenia decyzji komitetu sprawia, że w mediach toczy się coraz gorętsza dyskusja wokół ewentualnych przyszłych noblistów.Na tej „dyskusyjnej giełdzie” pojawia się również nazwisko Polaka – mistrza reportażu literackiego Ryszarda Kapuścińskiego.
Złośliwi twierdzą, że niezmiernie rzadko udaje się dziennikarzom utrafić w odpowiedniego kandydata, gdyż Akademia jest odporna na sugestie, co sprawia, że typowanie noblisty jest niemal tak samo trudne jak gra w totolotka.

Przykładowo w ubiegłym roku na giełdzie nazwisk nikt nie brał pod uwagę kontrowersyjnej austriackiej pisarki Elfriede Jelinek („Pianistka”). Decyzja o przyznaniu Nobla zaskoczyła przede wszystkim samych Austriaków, którym Jelinek wypominała „brunatną przeszłość”. W swoich utworach zajmowała się m.in. tropieniem i demaskacją językowych stereotypów, które kryją przejawy seksizmu, faszyzmu, ksenofobii i antysemityzmu. Nic dziwnego zatem, że decyzja Akademii wywołała w Austrii zmieszanie.

W tegorocznych typowaniach pojawiają się tak znane nazwiska jak Izraelczyk Amos Oz („Mój Michał”), albański pisarz Ismail Kadare czy też szwedzki poeta i wielki przyjaciel Polski Tomas Transtromer. Specjaliści zastanawiają się, czy w tym roku Akademia Szwedzka nie odważy się przyznać nagrody jakiemuś twórcy z dziedziny literatury faktu – jako najpewniejszy kandydat wymieniany jest tu Ryszard Kapuściński, bodaj najwybitniejszy z żyjących reportażystów na świecie. Polski pisarz zgłaszany jest do Nobla od wielu lat.

Jerzy Piątek polska.pl