– Starania świętokrzyskich i kieleckich władz, aby stolica naszego regionu znalazła się w wykazie miast metropolii, zostały uwieńczone sukcesem – mówiła na posiedzeniu Konwentu Marszałków w Sandomierzu podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Irena Herbst.Wszyscy byli zaskoczeni, ale szczęśliwi. Niestety, tylko przez kilka godzin
Niespełna dwa tygodnie temu prezydent Kielc Wojciech Lubawski podpisał porozumienie z dziewięcioma ościennymi gminami w sprawie tworzenia obszaru metropolitalnego, a już udało się załatwić sprawę na najwyższym szczeblu. Teraz już nic nie stało na przeszkodzie, by starać się o setki milionów euro, jakie na metropolie Unia Europejska przeznaczy w latach 2007-2013.
Cieszyli się też urzędnicy. – Informację o umieszczeniu Kielc w Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju przekazała nam wczoraj podsekretarz stanu Irena Herbst . Według niej dokument został zaakceptowany 6 września. Teraz czekamy na to, że informacja zostanie umieszczona na stronie internetowej Ministerstwa Gospodarki i Pracy – potwierdził wczoraj w południe Franciszek Wołodźko, marszałek województwa. Czekaliśmy, czekali urzędnicy. Informacji na stronie ministerstwa jak nie było, tak nie ma.
W końcu zniecierpliwiony Artur Sobolewski, dyrektor wydziału projektów strukturalnych i strategii urzędu miasta, postanowił potwierdzić radosną nowinę na własną rękę. Zadzwonił do Centrum Studiów Strategicznych, które przygotowuje program KPZK.
– Barbara Janik, wiceprezes Centrum Studiów Strategicznych, owszem, potwierdziła, że 6 września koncepcja KPZK została zaakceptowana przez rząd i przekazana do parlamentu. Jest w niej 12 obszarów metropolitalnych i trzy potencjalne: Rzeszów, Lublin i Białystok. Kielc nie ma na liście. Wpisane są w kategorii „rozwijające się ośrodki miejskie” – streścił nam rozmowę.
– Dziwię się, jak mogło dojść do takiej pomyłki. Przecież sekretarz Herbst jest osobą poważną – skomentował prezydent Lubawski.
anar Gazeta Wyborcza