– To jest świetne miejsce do pracy, tu można zrobić coś fajnego, a czas płynie wolniej niż w Nowym Jorku – mówi o rodzinnych Kielcach Marek Cecuła, światowej sławy artysta ceramik, który otworzył przy ulicy Leśnej swoją pracownię designerską. Niepowtarzalna ceramika z Kielc wkrótce zostanie pokazana w Londynie i Tokio.– Chcemy pokazać światu, że polskie wzornictwo nadąża za światowymi trendami – mówi Cecuła. Niedawno, razem z grupą przyjaciół artystów, zdecydował się wrócić ze Stanów Zjednoczonych do rodzinnych Kielc, aby tu tworzyć i pracować. – To jest świetne miejsce do pracy, tu można zrobić coś fajnego, a czas płynie wolniej niż w Nowym Jorku. Dzięki nowoczesnej technice jesteśmy w stałym kontakcie ze światem i możemy być na bieżąco – podkreśla artysta.
Polska ceramika użytkowa szykuje się do zdobycia światowych rynków, a ponieważ wiadomo, że lepiej działać w grupie, Cecuła zaprosił do współpracy katowickich projektantów lamp oraz warszawską firmę produkującą dywany. Za dwa tygodnie wspólnie zaprezentują się w Londynie na prestiżowych targach „100% Design”.
– Atutem naszego wzornictwa jest dostęp do oryginalnych surowców. Na Zachodzie ciężko jest zamówić małe partie u dostawcy, wszyscy chcą sprzedawać masowo. A w Polsce mamy ogromny wybór, dzięki czemu możemy projektować krótkie serie, a taką ceramikę najbardziej lubią klienci – wyjaśnia Cecuła.
W swojej pracowni przy ul. Leśnej 3 wytwarza ceramikę z najróżniejszych materiałów. Niektóre dostarczają zakłady w Ćmielowie i Włocławku, ale są one tylko podstawą do stworzenia czegoś nowego. Często razem z żoną szukają nowych surowców na własną rękę. Takim sposobem znaleźli korund – wykorzystywany, m.in. w produkcji kamizelek kuloodpornych. – To bardzo twardy materiał, wypalany w temperaturze ponad 1700 stopni Celsjusza, ale przepięknie wygląda np. w formie naczyń na sake, które pokażemy wkrótce w Tokio – opowiada kielczanin.
Oryginalną ceramikę oglądać można w internecie na stronie: www.modusdesign.com.
———————–
Marek Cecuła
Po studiach i pracy w Izraelu i Brazylii przenosi się w roku 1977 roku do USA, gdzie najpierw w Waszyngtonie, a potem w Nowym Jorku zakłada pracownię ceramiki artystycznej. W roku 1983 organizuje w nowojorskiej Parsons School of Design wydział ceramiki, który prowadzi przez wiele lat. Należy do twórców związanych z nurtem Odrodzenia Rzemiosła (Craft Revival), który w ostatnich latach w USA przeciwstawił się skomercjalizowanej produkcji masowej.
Paweł Słupski Gazeta Wyborcza