Muzeum w marzeniach

Od półtora roku w siedzibie PTTK znajduje się Izba Regionalna – marzenia regionalistów o muzeum z prawdziwego zdarzenia trwają od 1938 roku i do dziś nie mogą się spełnić.Konecki Zarząd Oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego zajął piętro w starym budynku po Banku Spółdzielczym. Pomieszczenia najpierw pełniły rolę magazynu staroci przynoszonych przez mieszkańców miasta. Członkowie zarządu wpadli na iście pomysł, żeby eksponaty posegregować i tak ustawić w pokojach, by można było je oglądać. Tym sposobem powstała Izba Regionalna.

Dużo wcześniej, bo już w 1937 roku, Stanisław Malanowicz, działacz Polskiego Towarzystwa Turystycznego, wystąpił z ideą utworzenia muzeum. Wybuchła jednak wojna. Następne podejście organizowania takiej placówki wykonano podczas telewizyjnej audycji „Bank 440”, na początku lat siedemdziesiątych XX wieku, gdy Końskie zmagały się z podobnym wielkością miastem Września. Wtedy to w Końskich pośpiesznie przygotowano izbę tradycji. Ledwie wyłączono kamery, eksponaty zaczęły znikać. Na szczęście część trafiła do szopy jednego z działaczy PTTK, dzięki czemu ocalały.

W pierwszym pomieszczeniu obecnej izby znajdują się pistolety maszynowe, karabiny, hełmy strażackie i wojskowe, oporządzenie żołnierzy Września 1939. Są obwieszone medalami wojskowe mundury galowe, a także ważne dla historii miasta dokumenty, unikatowe fotografie. Jest patefon, radioodbiornik, wyposażenie klasy szkolnej. W drugiej izbie zgromadzono narzędzia rolnicze używane w okolicy i wyroby żeliwne koneckich fabryk.

Burmistrz Końskich Krzysztof Obratański mówi: – Gdy starostwo wyprowadzi się z pałacu, może tu uda się zorganizować muzeum. To wydatek dziesiątków albo setek tysięcy złotych, ale Końskie na taką placówkę na pewno zasłużyły sobie swoją historią.

Opiekun izby, Zbigniew Gontek z PTTK, powiedział, że odwiedzają ją ludzie z różnych regionów Polski, także wczasowicze z Sielpi. Przychodzą uczniowie szkół powiatu koneckiego. Rozkochany w przeszłości regionu emerytowany nauczyciel Jan Polak chętnie oprowadza zwiedzających po minionych czasach. Wszystko bezpłatnie.

mak Słowo