Dar Szwajcarów dla Muzeum Zabawek

Za dwa tygodnie przyjdzie do naszego miasta jedyny na świecie zbiór zabawek obrzędowych, który zostanie przekazany do Muzeum Zabawek – kolekcja liczy aż 1800 przedmiotów.Przekazanie tej ciekawej kolekcji do Kielc, to efekt urlopu spędzonego w Szwajcarii przez Ryszarda Zięzio, dyrektora Muzeum Zabawek. – Zwiedzałem miejscowość Wildhaus, gdzie akurat odbywał się festiwal twórczości osób niepełnosprawnych – mówi dyrektor. – Spotkałem się tam z prezesem stowarzyszenie „Karawana – Szwajcaria”, który obecnie opiekuje się kolekcją i po krótkiej rozmowie uznał on, że Kielce będą najlepszym miejscem dla tych zbiorów. Tylko bowiem w naszym regionie są jeszcze prężnie działające ośrodki sztuki ludowej, w których powstają zabawki. Takich twórców znajdziemy w okolicach Sędziszowa czy Bodzentyna.

Zbiory, które trafią do naszego miasta, przez lata gromadziło szwajcarskie małżeństwo Teresa i Martin Bickel. – Jest to jedyna taka kolekcja na świecie – zapewnia dyrektor. – Znajdują się w niej zabawki, które powstały m.in. w Europie, Azji, Afryce, obu Amerykach. Są to rzeźby i płaskorzeźby wykonane z kamienia, gliny, metalu, a także z tkanin, tektury, sznurka. Wszystkie te przedmioty łączy wspólna tematyka odnosząca się do religii, chrześcijaństwa i obrzędów. Dlatego odnajdziemy tu sporo przedstawień ukazujących Adama i Ewę w raju, szopek bożonarodzeniowych. Autorami tych prac są ludzie niepełnosprawni, a także osoby, które zostały pokrzywdzone przez los, gdyż przyszło im żyć w rodzinach patologicznych.

Sprowadzenie kolekcji małżeństwa Bickel, to dopiero pierwszy krok. – W planach jest utworzenie w Kielcach Centrum Sztuki Niekonwencjonalnej, a także organizowanie warsztatów, w czasie których powstawałyby kolejne prace – mówi dyrektor Zięzio. – Mam też wstępne obietnice, że podobne kolekcje zostaną nam przekazane z Norwegii i Pakistanu.

Zabawki ze Szwajcarii przyjadą do Kielc w połowie sierpnia. Nim jednak będzie je można pokazać publiczności (ekspozycja ma być gotowa na grudzień), trzeba je nieco oczyścić, a niektóre naprawić. Zajmą się tym osoby niepełnosprawne uczestniczące w Warsztatach Terapii Zajęciowej przy Domu Pomocy Społecznej w Kielcach. – Nasi podopieczni czują się tą propozycją wyróżnieni i już nie mogą się doczekać, kiedy będą mogli zabrać się do pracy – mówi Małgorzata Stanek, kierownik warsztatów. – My też się cieszymy, gdyż uważamy, że będzie to dla nich znakomita forma terapii.

ANNA LATOS Słowo