Misjonarze oblaci przejmą budynek dawnego szpitala benedyktyńskiego na Świętym Krzyżu – chcą tam stworzyć centrum pielgrzymkowe.Dwudziestoletnią dzierżawę dwupiętrowego budynku stojącego obok klasztoru na Świętym Krzyżu zaproponowały misjonarzom władze Świętokrzyskiego Parku Narodowego. – To będzie dobre miejsce dla pielgrzymów. Mogłyby się tam znajdować pokoje dla gości, a na dużej sali można by wyświetlać filmy, np. o historii Świętego Krzyża – mówi ojciec Karol Lipiński, ekonom klasztoru.
Największym problemem jest stan techniczny budynku. – Byłem tam wczoraj. Z zewnątrz wygląda ładnie, ale wewnątrz jest mnóstwo do zrobienia. Budynek nie był ocieplany przez kilka lat i widać tego efekty – zauważa ojciec Lipiński.
Fatalny stan techniczny budynku go nie zniechęca. – Trzeba zacząć od małej ekologicznej kotłowni, która go ogrzeje, wtedy zimą będziemy mogli prowadzić prace w środku. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, byłby gotowy na obchody tysiąclecia [w czerwcu przyszłego roku odbędą się główne obchody świętokrzyskiego milenium – mówi.
W najbliższych dniach o planach zagospodarowania byłego szpitalika misjonarze będą rozmawiać z dyrekcją ŚPN.
Budynek powstał prawdopodobnie w XVIII w. Znajdował się w nim szpitalik, w którym leczyli się benedyktyni. Po wojnie razem z zachodnim skrzydłem klasztoru dostał się Świętokrzyskiemu Parkowi Narodowemu. Przez kilka lat eksponowano w nim muzealne zbiory, potem pełnił funkcje mieszkalne. Od kilku lat jest nieużywany. Ma dwa piętra i 460 m kw. powierzchni.
Piotr Burda Gazeta Wyborcza