Zazdrość – niebezpieczna namiętność

Psycholog David M Buss rozprawia się z tym fascynującym i przerażającym jednocześnie uczuciem – szuka dla niego uzasadnienia w psychologii ewolucyjnej. Eksplorując życie innych gatunków udowadnia, że zazdrość i zachowania nią powodowane są użyteczne, gdyż służą przetrwaniu.Autor traktuje zazdrość jako zjawisko powszechne i oprowadza czytelnika po wielu kulturach, wskazując na różne jej przejawy. Lektura ta szokuje, intryguje i niepokoi, lecz bez wątpienia nie pozostawia nikogo obojętnym.
* Dlaczego mężczyźni i kobiety wzajemnie się oszukują?
* Co naprawdę czują mężczyźni, gdy ich partnerka ma kontakty seksualne z innymi mężczyznami?
* Co bardziej martwi kobiety: partner, który zakochuje się w innej kobiecie czy partner poszukujący przygód seksualnych nie angażujących emocjonalnie?
* Czy mężowie i żony mogą się wyleczyć z chorobliwej zazdrości? I czy na pewno powinni to robić?
Chyba każdy z nas kiedyś poczuł w sercu igiełkę zazdrości. Zazdrościmy innym kariery, bogactwa, udanego związku, ogólnie mówiąc lepszego życia. Istnieje również zazdrość w miłości, która częściej rujnuje związki niż je buduje. Utarło się powiedzenie, że zazdrość o partnera jest przejawem miłości.
Choć powody zazdrości bywają różne, nasze reakcje są właściwie zawsze jednakowe. Niczym silny środek toksyczny, wątpliwości zatruwają umysł, duszę i osłabiają ciało.
Uczucie zazdrości wprowadza do związku niepotrzebne napięcia, męczy osoby, o które jesteśmy zazdrośni, a przede wszystkim męczy ciebie samego, jeśli jesteś tym zazdrośnikiem. Nie wierzysz w bezinteresowne uczucia ze strony partnera i że ta miłość może być trwała. Pragniesz mieć partnerkę tylko dla siebie, bo tylko wtedy czujesz, że jesteś tylko z nią i dla niej. Boisz się wszelkiej konkurencji.
Każde zabłąkane spojrzenie twojej partnerki, zagadkowy uśmiech, dziwny ton telefonicznej rozmowy rodzą podejrzenia. I wtedy zaczyna się problem. Zaczynasz śledzić ukochaną, podsłuchiwać rozmowy telefoniczne a nawet posuwasz się do otwierania korespondencji adresowanej tyko do niej.
Obsypujesz partnerkę mnóstwem pytań na temat spędzonego czasu bez ciebie. A kiedy później wraca do domu, myślisz tylko o jednym – na pewno mnie w tej chwili zdradza, jest z innym. W ten sposób nie tylko dręczysz ukochaną osobę, ale przede wszystkim siebie.
Mówi, się, że ktoś jest chorobliwie zazdrosny. Myślę, że zazdrość trafnie określono jako chorobę. Tylko czy jest ona uleczalna?
Na pewno musisz się postarać, by zapanować nad tym uczuciem. A to już mały krok w całkowitym pozbyciu się zazdrości.
Powstrzymaj wodze fantazji i nie zalewaj lawiną pytań (pełnych zazdrości) swoją kobietę.
Związki oparte na zaufaniu są trwalsze i szczęśliwsze. Spróbuj więc pokonać własną zazdrość lub pomóż swojej partnerce uporać się z tym niszczącym uczuciem.

www.gwp.pl