28 czerwca rozpoczną się zdjęcia do kolejnego filmu Marka Koterskiego, który będzie nosił tytuł „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” – głównego bohatera – Adama Miauczyńskiego – zagra Marek Kondrat.Po ogromnym sukcesie poprzedniego filmu Koterskiego pt. „Dzień Świra” reżyser zapewniał, że nie zrobi już, przynajmniej nie w najbliższym czasie, filmu o Adasiu Miauczyńskim. Tak nazywa się bohater kilku filmów Koterskiego.
A jednak Miauczyński powraca. W filmie „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” zagra go Marek Kondrat, który wcielił się w tę postać w dwóch filmach Koterskiego – „Domu wariatów” z 1984 roku i „Dniu świra” (2002). W filmie zobaczymy też Andrzeja Grabowskiego, Bogusława Lindę i Bożenę Adamek.
Koterski nie kryje, że Miauczyński to jego alter-ego. Ten współczesny polski inteligent, osobnik krańcowo nieprzystosowany do rzeczywistości, miotający się pomiędzy kolejnymi kobietami, bez pieniędzy i porządnej posady przechodził kolejne fazy rozwoju w filmach Koterskiego.
W „Domu wariatów” Miauczyński zmagał się z traumatycznymi przejściami z dzieciństwa. Potem było „Życie wewnętrzne” (1987), w którym główną rolę zagrał Wojciech Wysocki, a Miauczyński zamieszkał w bloku. W „Nic śmiesznego”(1995) Koterski zrobił z Miauczyńskiego filmowca. W „Ajlawju” (1999) Miauczyński poznał kobietę swojego życia, a w „Dniu Świra” doszedł do wniosku, że nie ma dla niej czasu.
We „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” Miauczyński pogrąży się w alkoholizmie.