Pierwsze kursy nocnych linii MPK

„Aż” trzech pasażerów zdecydowało się wczorajszej nocy na skorzystanie z nowych linii komunikacyjnych, na których autobusy kursują pomiędzy godzinami 0:30 a 3:15 – zarządcy transportu w Kielcach pocieszają jednak, że może będzie lepiej. Jeśli nie – linie będą prawdopodobnie zlikwidowane.Batalia o nocne autobusy toczyła się w naszym mieście przez wiele lat. Pasażerowie apelowali o nie, choć przedsiębiorstwo cały czas tłumaczyło, że ich nie uruchamia, bo są nieopłacalne. Gdy zapadła decyzja o uruchomieniu trzech linii nocnych, to od razu było wiadomo, że są one dopuszczone warunkowo, na kilka miesięcy.

Wczorajsza inauguracja linii nie bardzo się powiodła. Ile osób nimi jechało? – Sześć, przy czym trzy z nich to kierowcy – przyznaje Zbigniew Michnicki, kierownik Działu Organizacji Ruchu Pasażerskiego, Kontroli Biletów i Windykacji Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach. – W związku z tą ogromną liczbą może dokładnie zanotować, które trasy cieszyły się największym powodzeniem. Jedna osoba jechała do osiedla Świętokrzyskie, a dwie w stronę Ślichowic.

Pasażerowie będą ze sporą częstotliwością liczeni. – Myślę, że nasi kontrolerzy będą ich liczyć raz, może dwa razy w tygodniu. Aby taka komunikacja się opłacała musi być przynajmniej kilkaset podróżnych jednej nocy – wyjaśnia Zbigniew Michnicki.
Prawda jest też taka, że jeszcze zanim uruchomiono trzy linie: 101, 102 i 103, to już kielczanie narzekali, że pierwsze nocne kursy są zdecydowanie zbyt póĄno, bo o godz. 0.30. – Czyli wtedy, kiedy autobus jest najbardziej potrzebny, to znaczy pomiędzy 23 a 0.30 nie będzie żadnych kursów? – pytał jeden z naszych Czytelników. – Dziwny ten rozkład. Chodzi chyba tylko o to, aby te linie ustalić na jakiś czas, a potem powiedzieć, że przecież się nie sprawdziły i zlikwidować.

– Te linie, po których trasach jeżdżą nocne autobusy, na przykład numer 35, ostatnie kursy mają dość póĄno, blisko 23.30. Godziny ustalone dla trzech nowych linii mają swoje uzasadnienie – wyjaśnia Zbigniew Michnicki. – Są przystosowane przede wszystkich do rozkłady jazdy autobusów PKS oraz pociągów.

Początkowo test nocnych linii miał potrwać cztery miesiące, ale ostatecznie zostanie wydłużony. – Wzięliśmy pod uwagę fakt, iż studenci pojawią się w mieście dopiero w paĄdzierniku, a oni mogą przecież podnieść frekwencję – mówi Zbigniew Michnicki. – Dlatego też autobusy, nawet jeżeli będą miały niewielu pasażerów, będą jeĄdziły co najmniej do końca paĄdziernika.

Monika SYNICA Echo Dnia