Takiego koncertu w kielcach jeszcze nie było. 25 października w TAKarczmie odbył się koncert szwedzkiej ArtRockowej formacji ANEKDOTEN. I prawdopodobnie takiego koncertu już nigdy nie będzie… ale o tym później. Jako pierwszy na TAKarczmowej scenie pojawił się kielecki zespół Ankh. Dobrze znany i doceniany przez kielecką publiczność – można powiedzieć, że nikogo nie zaskoczyli, natomiast zagrali na naprawdę dobrym poziomie ukazując się z jak najlepszej strony. Następnie na scenę wkroczył ANEKDOTEN – mam nadzieję, że ta recenzja, choć trochę przybliży wam świat muzyki rockowej i będzie dla was jakimś wykładnikiem – jako argument mogę napisać, że nie jest to gatunek, którego słucham „namiętnie” i mogę spojrzeć na niego z mniej fachowej natomiast bardziej obiektywnej perspektywy…
Najbardziej intrygowało mnie To, że formacja ta nie pojawiała się w moim widoku w ogóle i tak naprawdę nie wiedziałem zupełnie, z czym będę miał się okazję zetknąć. Pomimo świetnych opinii, rekomendacji, i recenzji, jakich zdążyłem się nasłuchać i naczytać o zespole jakoś nie chciało mi się wierzyć, że muzycy światowej sławy mają przybyć do maleńkiego lokalu w Kielcach – zwłaszcza, że w Polsce mieli tylko 3 koncerty (Kraków, Warszawa, Kielce). Cóż – można chyba powiedzieć, że cuda się jednak zdarzają. W przypadkowy sposób dowiedziałem się również, że ich pierwsza płyta pt. „Vemond” wydana w 1993 roku zyskała sobie przychylność znakomitej części artrockowej publiczności i krytyków. Także z nutką tajemniczości w sercu oczekiwałem niecierpliwie na finał wieczoru…

Nie przeszkodziło mi to jednak w przysłuchiwaniu się (i przyglądaniu) występowi kieleckiej formacji Ankh , która grała jako gość specjalny imprezy. Jak już pisałem powyżej chłopcy nie zaskoczyli niczym nowy (repertuar pozostał niezmieniony) jednak zagrali pełnią swoich możliwości wkładając w muzykę bardzo dużo energii i nastrajając publiczność. Cały występ prezentował się na bardzo dobrym poziomie – nie ma się, czego „uczepić”. Nawet młodzież przybyła z rodzicami do TAKarczmy i świetnie się bawiła (to miłe że czasami można zobaczyć starsze pokolenie – rodziców- wraz ze swoimi pociechami w tak specyficznej sytuacji !!!).
Dużo pozytywnych wibracji muzycznych, dużo pozytywnej energii przekazywanej od człowieka do człowieka, atmosfera przyjaźni … (wam też przypomina się „Przystanek Woodstock” ?) – w takich właśnie klimatach kreował się ten wieczór. Wszystko było by w jak najlepszym porządku gdyby nie przykry incydent, jaki spotkał grupę Anekdoten właśnie w Kielcach (na Boga, czemu właśnie u Nas!!??) – dlatego, mogą mieć afekt i już nigdy w Kielcach nie zagrać. Sytuacja prozaiczna – „przyjeżdża zespół do Polski i okradli go w Kielcach” – Tak, tak moi kochani. Pożałowania godne zdarzenie.

Jak się jednak niedługo po występie Ankh-u przekonałem nie miało to najmniejszego wpływu na ich „granie”. Być może, dlatego że są pełnymi profesjonalistami i potrafią wynieść się nad zaistniałą sytuację, a być może, dlatego że wybaczyli nam skwapliwie dzięki wspaniałej publiczności, która przywitała ich dużą owacją. Tak oto rozpoczął się koncert grupy Anekdoten. Jak dla mnie człowieka nie związanego na co dzień z kulturą artrockową i być może nawet przypadkowego człowieka z ulicy, początek koncertu przedstawiał się bardzo statycznie. Nie porwały mnie specjalnie rytmy bębnów, nie uniosłem się również wysoko dzięki dźwiękom akustyka – właściwie jedyną rzeczą, jaką dobrze udało mi się usłyszeć była dobra melodyjna praca basisty, która wprawiała mnie w lekko senny nastrój. Myślałem, że będzie ostro! I już miałem się zawieść… kiedy z nieoczekiwanej strony przyszło przebudzenie. I to wcale nie ja się przebudziłem tylko Pan z gitarą akustyczną. Jak się okazało zabawa zaczęła się dopiero w końcówce koncertu kiedy wszyscy Panowie połączyli totalnie swoje siły i z pełną (przemyślaną) spontanicznością pociągnęli publiczność w nieprzeniknione wymiary rockowych brzmień.
Właśnie końcówka (ostatnie 3 utwory) sprawiły, że występ był rewelacyjny. Można sobie tylko życzyć większej ilości koncertów na takim poziomie muzycznym. Tylko czy można liczyć na to że zespół, który został okradziony zarekomenduje gdzieś Kielce…
KLIKNIJ ABY ZDOBYĆ WIĘCEJ INFORMACJI O ZESPOLE „ANEGDOTEN”