Wanilia i grejpfrut, algi morskie oraz sencha – to jedne z wielu zapachów mydeł i innych specyfików przeznaczonych do kąpieli, jakie można kupić w pierwszej w Kielcach mydlarni – mieści się przy ul. Leonarda 23 w Kielcach.Oprócz mydeł o rozmaitym kształcie i zapachu można tam dostać olejki do masażu i kąpieli, żele, sole z suszonymi roślinami i wyciągami z owoców. Dużą popularnością cieszą się kulki zapachowe do samochodów czy szaf. Są też lustra robione ręcznie, artystyczne szkło i największy w mieście wybór kadzidełek.
– Przede wszystkim oferujemy różne rodzaje mydeł. Sprzedajemy je na wagę, w kulach, woreczkach lub po prostu na sztuki – podkreśla sprzedawczyni Justyna Michalska. – Mamy mydła z gąbką morską pochodzącą z Morza Martwego i owocowe. Sprzedajemy też tradycyjne szare mydła. Robione są na bazie naturalnych olejków z oliwek, olejku palmowego czy lawendy – zachwala.
Mydła słodkie jak miód czy migdał, ku zaskoczeniu sprzedawczyni, najczęściej kupują panowie. -Panie preferują zapachy bambusa czy trawki, która polecana jest dla osób z wysuszoną skórą – mówi.
Każde z mydeł ma inne właściwości. Młodzi również mogą znaleźć coś dla siebie. – Im polecamy mydła z glinką. Są bakteriobójcze i oczyszczające, co jest szczególnie przy młodzieńczym trądziku – radzi Michalska.
Uwagę w sklepie przyciągają zapachowe wody do żelazka, np. werwena czy brzoskwinia z piżmem. – To nasza nowość. Woda ta ułatwia rozprasowywanie tkanin, daje ładny zapach i sprawia, że rzeczy się przestają elektryzować – tłumaczy Michalska.
Sklep zaczyna się cieszyć popularnością, choć istnieje dopiero od miesiąca. Jak twierdzi Michalska, klienci lubią tu wracać. W przytulnym i pachnącym pomieszczeniu każdy może znaleźć coś dla siebie bądź na prezent dla kogoś bliskiego. Ceny są zróżnicowane – od 4 zł do 13 zł za mydełko. Kilogram kosztuje 130 zł.
Ewelina Łuczka Gazeta Wyborcza