Zalew bez wody na wiosnę

Codziennie jadę do pracy obok zalewu kieleckiego – parę dni temu zauważyłem jakby wody w nim ubywało. Poziom obniżał się z dnia na dzień aż w końcu sięgnął dna. Na pewno jest jakiś ważny powód, dla którego zdecydowano się w niespełna rok po napełnieniu go opróżnić.Jeśli tak jest w istocie, chętnie go poznam. Smętnie to wygląda na wiosnę kiedy chętniej niż zwykle wybieram się pospacerować w otoczeniu przyrody. Słabo radzimy sobie z koordynacją działań nie tylko inwestycyjnych – nasze miasto nie jest tu wyjątkiem. Słaby to jednak argument wszak możemy postarać się i być dobrym przykładem dla innych. A może takie przykłady już są w naszym mieście lub regionie tylko ich nie znamy ? Wtedy trzeba koniecznie stworzyć możliwość i miejsce do chwalenia się nimi. Niech wszyscy poznają nasze sukcesy.