Będzie tramwaj?

Kielce zrobiły krok milowy aby w mieście wybudować linie tramwajowe – Rada Miejska zobowiązała dziś prezydenta do opracowania „Strategii lokalnego transportu komunikacyjnego na terenie Kielc.” Do końca roku mają powstać projekty określające, którędy przebiegać będą torowiska, gdzie zlokalizowane zostaną przystanki, i czy autobusy nadal bedą kursować na tych samych trasach.O budowie linii tramwajowych w Kielcach inżynierowie dyskutowali już w latach siedemdziesiątych. Pierwsza z wersji zakladała, ze zajezdnia wybudowana zostanie na Ślichowicach. Stąd zaczynałaby się linia prowadząca do dworca kolejowego.

Najwiekszą przeszkodą jest jednak przebicie się przez stary wiadukt na ulicy Grunwaldzkiej. Jego przebudowa kosztowałaby ponad 5 mln złotych.

Druga linia według opracowanego w Niemczech projektu ma prowadzić z osiedla Świętokrzyskiego – ulicą Warszawską obok Archiwum Państwowego, też do dworca PKP.

Budowa torowisk i sieci trakcyjnej na dwóch odcinkach ma kosztować 45 mln złotych, a 15 mln – zajezdnia.

Używany tramwaj z Niemiec kosztuje milion złotch. W sumie inwestycja pochłonęłaby blisko 100 mln złotych. Siedemdziesiąt procent tej kwoty pochodzić ma z funduszy unijnych.

Dzisiaj Rada Miasta zobowiązała prezydenta, aby opracował do końca roku „Strategię rozwoju lokalnego transportu komunikacji miejskiej”, uwzględniającej budowę linii tramwajowej.

Tramwaje są ekologiczne, ciche i tańsze w eksploatacji od autobusów, dlatego budowę nowych tras wspiera Unia Europejska. Kielce maja jedyną szansę, aby dołączyć do grona miast w których tramwaje są podstawowym środkiem transportu. Czy ją wykorzystają, przekonamy się w ciągu najbliższych dwóch lat.

Servis Regionalny TVP3