Niż demograficzny w szkołach

Nadchodzą chude lata dla wszystkich uczelni wyższych – dużymi krokami zbliża się niż demograficzy, a to oznacza, że kandydatów na studia będzie coraz mniej. Prawdziwy egzamin czeka przede wszystkim szkoły prywatne. Szkołom wyższym coraz trudniej będzie wypełnić studentami sale wykładowe.W Polsce obecnie jest prawie 600 tys. 19-latków. Za rok będzie ich o 30 tys. mniej, a za dwa lata ubędzie jeszcze prawie 80 tys. Szkołom wyższym coraz trudniej będzie wypełnić studentami sale wykładowe.

Szacuje się, że za dziesięć lat z czterystu działających niepublicznych szkół wyższych pozostanie około dwieście pięćdziesiąt. Niżu demograficznego nie obawia się jednak jedna z największych kieleckich uczelni prywatnych – Wyższa Szkoła Ekonomii i Administracji.

Swoją ofertę wzbogaca także Akademia Świętokrzyska. By przyciągnąć studentów największa w regionie uczelnia chce otworzyć dwa nowe kierunki.

O tym, że niż demograficzny to poważny problem przekonały się szkoły podstawowe, które borykały się z nim kilka lat temu. Tylko w świętokrzyskiem głównie z powodu mniejszej liczby uczniów zamknięto ponad siedemdziesiąt szkół, a prawie półtora tysiąca nauczycieli straciło pracę.

Servis Regionalny TVP3