Słynny Dawid dłuta Michała Anioła ma zeza – donoszą naukowcy z uniwersytetu Stanforda w USA .Stworzyli oni komputerowy trójwymiarowy model rzeźby, który umożliwia podziwianie dzieła w oświetleniu o różnym natężeniu i kolorystyce z każdego punktu obserwacji. Dzięki temu dr Saad Shaikh z Central Florida Retina odkrył, że Dawid ma zeza rozbieżnego. Jego prawe oko patrzy na wprost, ale drugie wyraźnie spogląda w lewo – dowodzi lekarz w w piśmie „Journal of the Royal Society of Medicine”. Według Shaikha nikomu nie udało się wcześniej dostrzec tego szczegółu, ponieważ pomnik ma aż pięć metrów wysokości. – A w wirtualnym modelu możemy spojrzeć Dawidowi prosto w oczy. Taka perspektywa jest nieosiągalna dla oglądających dzieło sztuki, trudno jest też uzyskać ten efekt, fotografując statuę – podkreśla.
Specjalizująca się w sztuce renesansu dr Louise Marshall z University of Sydney uważa, że wyraz twarzy Dawida był celowym zabiegiem artysty. – Ludzie mają podziwiać posąg z pewnej perspektywy, a nie patrzeć wprost na twarz Dawida – argumentuje Marshall. Michał Anioł musiał więc wziąć pod uwagę punkt widzenia oglądającego.
– Dawidowi byłoby niezwykle trudno pokonać Goliata, jeśli rzeczywiście cierpiałby na taką wadę wzroku – dodaje lekarz.
Gazeta.pl