Nowa płyta kieleckiego zespołu Slave

Kielecki zespół Slave wydał swoją trzecią płytę, która – zdaniem jego muzyków – jest pierwszym oficjalnym i naprawdę dojrzałym nagraniem. Teraz grupa przygotowuje się do promocyjnej trasy koncertowej. Tempo, w jakim rozwija się zespół, jest imponujące. Grają razem niewiele ponad dwa lata, a w tym czasie zdążyli nagrać już trzy albumy.Ostatni – „The Soundtrack Project” – zdaniem młodych muzyków zasługuje na miano oficjalnego wydawnictwa a nie próbnej demówki. Płyta ukazała się bez pomocy żadnego wydawcy. – To bardzo przemyślany album. Staraliśmy się, aby nowy materiał miał jakąś spójność, ale nie był monotematyczny. Płyta jest geograficznie różna dzięki temu, że czerpiemy z muzyki świata – opowiada Paweł, wokalista i gitarzysta.

Album zawiera osiem premierowych kompozycji. Nadal słychać w nich crossover – łączenie różnych stylów muzycznych – który muzycy budują na fundamencie ich ulubionego hard rocka. Nowością jest więcej elektronicznych dodatków, nawet gitara jest często przetwarzana przez samplery. Warto też zwrócić uwagę na teksty – poza jednym wyjątkiem są dziełem zespołu Slave.

– Piszemy o konsekwencjach różnych kroków, które w życiu podejmuje człowiek. Czasami dotyczy to religii, czasem miłości – wyjaśnia Rafał, drugi wokalista. „The Baptist”, ostatni utwór na płycie, to wspólne dzieło kielczan i Amerykanina Caseya Poe.

– Poznaliśmy się jakiś czas temu, kiedy grupa amerykańskich baptystów przyjechała do Polski. Potem wpadliśmy na pomysł, aby do tego bluesowo-jazzowego kawałka tekst napisał właśnie Casey – dodaje Paweł. Płyta sprzedaje się coraz lepiej, na stronie internetowej zespołu rozgorzała dyskusja na jej temat. Muzycy powoli szykują się do trasy koncertowej.

– Niemal wszyscy studiujemy, co trochę utrudnia nam granie na żywo. Jednak mamy już opracowaną koncepcję trasy. Chcemy zagrać kilka naprawdę fajnych koncertów, gdzie oprócz muzyki będą też porządne światła i filmowe projekcje na ekranach – mówi Rafał.

Więcej o zespole na stronie www.slave.fan.pl

Paweł Słupski Gazeta Wyborcza