Jan Nowak-Jeziorański, żołnierz Armii Krajowej, legendarny „kurier z Warszawy”, wieloletni dyrektor sekcji polskiej Radia Wolna Europa, dziennikarz, pisarz, publicysta, wielki polski patriota – nie żyje. Zmarł w nocy z czwartku na piątek w jednym z warszawskich szpitali.”Swego życia nie zamieniłbym na żadne inne” – powiedział w jednym z ostatnich wywiadów. A bogactwem życiorysu mógłby obdzielić kilka osób.Kampania wrześniowa, działalność konspiracyjna w AK, kurierskie wyprawy na zachód, Powstanie Warszawskie, BBC, Radio Wolna Europa, Kongres Polonii Amerykańskiej – wszystkie te etapy życia Nowaka-Jeziorańskiego wypełnione były działaniami na rzecz Polski. „Zawsze czułem, że los mego kraju jest związany z moim” – powtarzał.
„Wielki Polak”, „wybitny patriota”, „książę II RP”, „autorytet moralny” – mówią o zmarłym przyjaciele, politycy. przedstawiciele duchowieństwa, publicyści.
Pamięć zmarłego uczcił w piątek minutą ciszy Sejm. „Odszedł od nas wielki Polak, człowiek, którego życiorys, pełen bohaterstwa, pełen oddania dla Ojczyzny musi wzbudzać szacunek u wszystkich rodaków” – mówił marszałek Włodzimierz Cimoszewicz.
Polska poniosła wielką stratę, odszedł wybitny człowiek, patriota – oświadczył prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jak dodał, Nowak-Jeziorański całym swoim życiem udowodnił, że można być wiernym ojczyźnie, można walczyć o Polskę wolną i niepodległą i demokratyczną, można być wzorem dla innych, że można być również otwartym, życzliwym, tolerancyjnym wobec innych narodów, innych nacji, a także ludzi myślących inaczej politycznie.
Zdaniem premiera Marka Belki, Nowak-Jeziorański na zawsze pozostanie „sztandarem i punktem odniesienia” dla Polaków.
„Wielki patriota”, „książę II RP” – tak o zmarłym mówi b. prezydent Lech Wałęsa. „Odchodzi wraz z całym pokoleniem książąt II Rzeczypospolitej. Należał do niego kardynał Stefan Wyszyński, Jerzy Giedroyc i Czesław Miłosz. To ludzie, którzy całe swe życie poświęcili Polsce. Właściwie dojechali do przystanku wolność, ale nie doczekali się satysfakcji” – podkreślił Wałęsa.
Prof. Bronisław Geremek podkreślił, że zmarł jeden z najwspanialszych ludzi, których w życiu spotkał. On nadaje właściwy blask i sens słowu „patriota” – uważa.
Według prof. Władysława Bartoszewskiego, Nowak-Jeziorański doczekał w swoim życiu realizacji marzeń i nadziei, które były motorem jego działania przez dziesiątki lat: odbudowy wolnej i suwerennej Polski wraz ze zmianami roku 1989.
Redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego” ks. Adam Boniecki zaznaczył, że Nowak-Jeziorański był jednym z nielicznych autorytetów moralnych; osobą, która potrafiła ten autorytet utrzymać do końca.
To „wielka strata” – powiedział ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Podkreślił, że przez polską emigrację polityczną w Londynie był on uważany za wielki autorytet w sprawach politycznych. „Uważaliśmy go za jednego z tych niezłomnych, którzy wierzyli w słuszność naszej sprawy, gdy wszyscy byli przeciwko nam i który nie zniechęcał się przy pierwszych niepowodzeniach” – powiedział Kaczorowski.
Jak podkreślił metropolita lubelski abp Józef Życiński Nowak-Jeziorański jest symbolem etosu, miłości do Ojczyzny, odpowiedzialności intelektualnej.
Bohater, autorytet, wierny swoim zasadom, lojalny wobec ojczyzny, człowiek ogromnej energii i mądrości – tak wspominają zmarłego w Warszawie Jana Nowaka-Jeziorańskiego byli ambasadorowie USA w Polsce.
Obecny ambasador USA w Polsce Victor Ashe wydał rozporządzenie, aby dla uczczenia pamięci zmarłego w dniach od piątku do poniedziałku flaga Stanów Zjednoczonych przed amerykańską ambasadą była opuszczona do połowy masztu.
Całe archiwum Jana Nowaka-Jeziorańskiego, wszystkie jego dokumenty, obrazy, ryciny i pamiątki historyczne, które zbierał przez całe życie, będzie, zgodnie z jego wolą, przekazane będą Zakładowi Narodowemu im. Ossolińskich we Wrocławiu.
Pogrzeb Nowaka-Jeziorańskiego odbędzie się w środę 26 stycznia w stolicy. Zostanie on pochowany na Starych Powązkach. Dzień wcześniej w Synagodze im. Nożyków w Warszawie odbędzie się nabożeństwo żałobne pamięci Nowaka-Jeziorańskiego.
Zdzisław Jeziorański (Jan Nowak to jeden z pseudonimów okupacyjnych) urodził się 15 maja 1913 r. w Warszawie. Brał udział w kampanii wrześniowej, potem zaangażował się w działalność konspiracyjną – był członkiem Związku Walki Zbrojnej i żołnierzem Armii Krajowej. Odbył pięć wypraw na trasie Warszawa-Londyn, jako kurier Komendanta Głównego AK i jego łącznik z londyńskim rządem RP.
Walczył w Powstaniu Warszawskim. Po kapitulacji powstańców przedostał się do Londynu, a po zakończeniu wojny zdecydował się pozostać za granicą. W Londynie od 1948 roku pracował w Radiu BBC, a następnie w Radiu Wolna Europa.
3 maja 1952 roku w siedzibie Radia Wolna Europa w Monachium poprowadził pierwszą audycję w języku polskim. W historycznym przemówieniu mówił m.in., że „nadejdzie jeszcze ten dzień, kiedy jutrzenka swobody zabłyśnie znów nad Warszawą”. Później został dyrektorem sekcji polskiej RWE, sprawował tę funkcję do 1976 r.
Następnie zamieszkał w USA, gdzie aktywnie włączył się w życie Polonii; zaangażował się w pomoc dla polskiej opozycji demokratycznej i „Solidarności”.
W latach 90. prowadził lobbing na rzecz wejścia Polski do NATO. Dzień ratyfikacji rozszerzenia Sojuszu Nowak-Jeziorański nazwał „najważniejszym dniem w jego życiu”. Był wieloletnim dyrektorem Kongresu Polonii Amerykańskiej.
Po raz pierwszy po wojnie Nowak-Jeziorański przyjechał do Polski w sierpniu 1989 r. na zaproszenie Lecha Wałęsy. Na stałe powrócił 21 lipca 2002 roku. Aktywnie włączył się w życie kraju: komentował wydarzenia polityczne, zaangażował się w promowanie integracji Polski z UE Europejską i rozwijanie kontaktów z naszymi wschodnimi sąsiadami. Stał się autorytetem moralnym dla wielu Polaków.
Nowak-Jeziorański odznaczony został m.in. krzyżem Virtuti Militari i Orderem Orła Białego. Otrzymał „Medal Wolności” od prezydenta USA. Otrzymał wiele nagród dziennikarskich, tytuł „Człowieka Pojednania 2002”, nadany przez Polską Radę Chrześcijan i Żydów.