Obchody 200-lecia diecezji kieleckiej

Kielecka diecezja szykuje się do obchodów 200-lecia. Kuria już rozpoczęła przygotowania do przypadającej w przyszłym roku 200. rocznicy utworzenia diecezji. – Obchody będą trwały dwa lata. Trudno jednak mówić o szczegółach, bo dopiero spływają pomysły, a na połowę listopada zaplanowaliśmy spotkanie komitetu organizacyjnego – mówi ksiądz biskup Marian Florczyk.Już wiadomo, że ich częścią będzie m.in. II Diecezjalna Pielgrzymka do Ziemi Świętej. Odbędzie się ona w kwietniu przyszłego roku pod przewodnictwem księdza biskupa Kazimierza Ryczana, ordynariusza kieleckiego.

Częścią obchodów jest również zorganizowanie w siedzibie kurii, naprzeciwko kieleckiej katedry, wystawy poświęconej rocznicy. – Taka ekspozycja mogłaby być bardzo ciekawa. Ale potencjalnych eksponatów może być bardzo dużo i trudno już teraz powiedzieć, co dokładnie tam zobaczymy. Jest potrzebna selekcja – mówi ksiądz Paweł Tkaczyk, zajmujący się jej przygotowaniem. Pojawił się też pomysł, by wystawa przekształciła się w muzeum diecezjalne. – Warto się zastanowić i sprawdzić taką możliwość. Ciekawych eksponatów nie brakuje, związanych nie tylko z diecezją, ale i tysiącletnią obecnością na tych ziemiach chrześcijaństwa – mówi biskup Marian Florczyk. Podkreśla, że przede wszystkim trzeba sprawdzić, jakie eksponaty mogłyby zostać wystawione. – Chodzi przede wszystkim o względy bezpieczeństwa. Potrzebne są odpowiednie zabezpieczenia i przystosowany budynek. Ale kilka diecezji może się już pochwalić naprawdę pięknymi muzeami i nasza diecezja może dołączyć do tej grupy – wyjaśnia biskup Florczyk.

Dla „Gazety”

Janusz Cedro, świętokrzyski konserwator zabytków

Moim zdaniem jest ogromna potrzeba utworzenia takiej placówki. Teraz możliwości wyeksponowania pięknych dóbr kultury są niewielkie. Nie mieszczą się one w świeckich muzeach, zaś w miejscach kultu nie ma odpowiednich miejsc. A są to dzieła najczęściej bardzo wysokiej klasy artystycznej i wartości historycznej. Przecież w muzeum diecezjalnym można by pokazać np. inkunabuły, które są teraz m.in. w Seminarium Duchownym, czy wspaniałe obrazy, szaty lub naczynia liturgiczne. Możliwość obejrzenia ich z bliska jest bardzo kusząca.

marc Gazeta Wyborcza