Nowa siedziba dla Filharmonii Świętokrzyskiej znalazła się w programie inwestycji, przyjętym przez sejmik województwa. Jeszcze w tej kadencji ma powstać dokumentacja, a budowa ruszyć w 2007 roku.Podczas dyskusji nad listą inwestycji samorządu województwa w latach 2004-2006, które mogą być finansowane w ramach zintegrowanego programu operacyjnego rozwoju regionalnego, siedziba dla filharmonii wzbudziła najwięcej kontrowersji. Ma ona powstać na terenie dawnych koszar przy ulicy Żeromskiego za 45 mln zł. Jarosław Potrzeszcz z Samoobrony przekonywał, że nie jest to najpilniejsza potrzeba województwa. – Czy nie będzie to kwiatek do kożucha? – pytał.
– Trzeba chronić róże, gdy płoną lasy – ripostował wiceprzewodniczący sejmiku Eugeniusz Cichoń. O potrzebie nowej siedziby dla filharmonii przekonywał też marszałek Franciszek Wołodźko.
W latach 2005-2006 w budżecie województwa ma się znaleźć 2,5 mln zł na opracowanie dokumentacji. Budowa ruszy od 2007 roku i będzie finansowana w większości ze środków unijnych.
Oby tylko z siedzibą dla filharmonii nie skończyło się, jak z tzw. pętlą świętokrzyską, czyli drogą Wola Jachowa – Bieliny – Nowa Słupia – Bodzentyn – Górno. Włodarze województwa zapewniali, że do końca 2005 roku zostanie poszerzona do 6 metrów, po obu stronach powstaną 1,5-metrowe ścieżki rowerowe, na terenie zabudowanym chodniki, a także punkty widokowe. Inwestycja miała przyczynić się do rozwoju turystyki w rejonie Gór Świętokrzyskich. Opracowanie dokumentacji i inne przygotowania pochłonęły prawie 2 mln zł. Podczas przetargu okazało się jednak, że na wszystkie prace zaplanowano tylko 6,7 mln euro, a koszty będą co najmniej trzy razy większe. Miliony, które region mógł otrzymać z funduszu PHARE, przepadły. Teraz pętla, a właściwie jej część, znalazła się w programie inwestycji na lata 2004-2006. Za 66 mln zł, w tym 49,5 mln z UE, do końca 2007 roku ma być zmodernizowany odcinek z Woli Jachowej do Bodzentyna. Przedstawiciele Związku Gmin Świętokrzyskich uważają, że z punktu widzenia rozwoju turystyki najpierw należałoby wyremontować drogę z Bodzentyna do Górna. Zarząd Województwa uznał jednak, że na odcinku od Woli Jachowej, czyli drodze do Ostrowca, jest większy ruch i od niego należy zacząć. Sejmik podzielił to zdanie.
Co jeszcze w planach
W przyjętym przez sejmik programie inwestycji na lata 2004-2006 znalazły się jeszcze m.in. remont drogi Morawica – Pińczów, budowa południowej obwodnicy Staszowa, modernizacja zakładu medycyny sądowej oraz doposażenie w sprzęt i aparaturę szpitala wojewódzkiego, adaptacja budynku po zespole szkół dla Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej, modernizacja WDK i unowocześnienie infrastruktury skansenu w Tokarni.
Janusz Kędracki Gazeta Wyborcza