Drumandbass drugi raz

W piątek 1 października 2004 kolejne uderzenie w drumowych i break beatowych klimatach, zagrają nalepsi z najlepszych: MK FEVER, SPIKE, OJCIEC KAROL & KERNEL. Pokaz tańca breakdance w wykonaniu grupy BROKEN GLASS 2 a wszystko to w klubie muzycznym HORMON.MK FEVER

Skąd wzięło się to pseudo? – Na początku lat 90-tych przywiozłem z Londynu czapkę z napisem Fever. Dodałem do tego MK, bo mówią na mnie Mykelo i jest to składnik nazwy znanych gramofonów. MK Fever = gramofonowa gorączka – tłumaczy MK Fever.

Pseudo to dokładnie oddaje atmosferę jaka panuje na imprezach, na których gra. Najczęściej można ją poczuć w krakowskich klubach: Pewex, Strefa 22, Roentgen, ale również w łódzkim Cube2 i zakopiańskim Ampstrongu.

Oprócz miksowania na imprezach nagrywa też swoje produkcje (od tego zresztą zaczynał swoją przygodę z muzyką). Działa m.in. razem z DJ’em Dokuro, z którym nagrał m.in. remixy takich wykonawców jak: Kaliber 44, Red, Intoksynator, Łona. Współpracował również z Electric Rudeboyz, Bolcem, Alec-Sun-Drae.
Jego domeną są jednak decki. Najlepiej czuje się w stylu, który sam określa jako breakbass. Nie stroni jednak od innych klimatów, a ich różnorodność jest imponująca: jungle, uk garage, old skool rave-breakbeat / happy hardcore, ghetto tech / miami bass, old skool disco, electro, hip house (lata 70-te, 80-te) oraz trochę chill out / experimental sounds.

Co go najbardziej drażni? – Idiotyczne prośby z sali. To zjawisko niestety nasiliło się ostatnio. To chyba zasługa „mody na clubbing” i żenującego poziomu publiki spod znaku „skórka, sweterek, szpileczki” – mówi MK Fever. Najzabawniejsza i zarazem najgłupsza historia zdarzyła mu się, gdy grał garage’owy remix „Sweet Dreams”. – Pewna panna zaatakowała mnie tekstem: Ej! Didżej! Wyłącz ten automat i zostaw samą piosenkę! – wspomina.

HORMON – klub muzyczny, ul. Czarnowska 22, impreza startuje o godz. 20.00, bilety w cenie 10 PLN,