Może będzie ciszej?

Władze miasta chcą wyciszyć 33 kieleckie ulice, na których hałas jest najbardziej uciążliwy dla mieszkańców. Eksperci mają znaleźć sposób, a urzędnicy pieniądze. Mapę hałasu, czyli dokładny opis, na których kieleckich ulicach hałas jest najbardziej uciążliwy, opracowano już pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Wynikało z niej, co nie było zaskoczeniem, że w pobliżu ulic wylotowych, takich jak Sandomierska, Źródłowa i Warszawska, dopuszczalne normy hałasu są znacznie przekroczone.– Było to tylko zobrazowanie sytuacji. Pokazano, gdzie jest głośno, bez żadnych szczegółów – mówi Zbigniew Zalewski z Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Środowiska UM. – Teraz chcemy znaleźć sposób na stłumienie hałasu do obowiązujących norm – dodaje.
Miasto ogłosiło już przetarg na zbadanie 33 najbardziej ruchliwych i najgłośniejszych ulic. – Do końca listopada eksperci ocenią źródła hałasu, a potem przedstawią nam projekty ich tłumienia, najlepsze dla danego miejsca. Mogą to być ekrany, zieleń lub odpowiednia zabudowa – wyjaśnia Zalewski.
Przyznaje jednak, że realizacja może być problemem. – Brakuje nam pieniędzy. Ale mając projekty, będziemy wiedzieli, co robić w pierwszej kolejności. Wtedy łatwiej starać się o konkretne środki – podkreśla.

Hałas będzie badany na ulicach:
1 Maja, Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich, Bohaterów Warszawy, Czarnowska, Grunwaldzka, IX Wieków Kielc, Jagiellońska, Jesionowa, Klonowa, Krakowska, Łódzka, Malików, Manifestu Lipcowego, Ogrodowa, Okrzei, Orkana, Paderewskiego, Piekoszowska, Radomska, Sandomierska, Seminaryjska, Szczecińska, Ściegiennego, Świętokrzyska, Tarnowska, Wapiennikowa, Warszawska, Witosa, Wojska Polskiego, Wrzosowa, Źródłowa, Żelazna

marc Gazeta Wyborcza