Samorząd województwa bliski porozumienia z Deskurami

Jest szansa, że dojdzie do porozumienia między samorządem województwa a przedstawicielami rodu Deskurów w sprawie rekompensaty za księgozbiór zabrany po wojnie z Sancygniowa. Wczoraj obie strony spotkały się w Sądzie Rejonowym w Kielcach, ale wystąpiły o odroczenie sprawy. Chcą mieć kilka tygodni na zawarcie porozumienia.– Wydaje się, że jest ono możliwe – mówi Tadeusz Jóźwik, który reprezentował w sądzie Zarząd Województwa.

W Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej znajduje się łącznie 2680 książek należących niegdyś do Deskurów. Jest wśród nich 315 starodruków, z których najstarsze to XVI-wieczne polonika. To prawie połowa księgozbioru z pałacu w Sancygniowie, jaki półtora wieku temu zaczął gromadzić Andrzej Deskur.

– Nas interesuje szczególnie, aby w bibliotece pozostały starodruki i inne cenne pozycje, w sumie około 800 – mówi Jóźwik. Deskurowie nie określili jeszcze, jakiej rekompensaty oczekują. Wartość ksiąg mają oszacować rzeczoznawcy. Prawdopodobnie będzie to suma rzędu kilkuset tysięcy złotych. Czy samorząd województwa będzie skłonny tyle zapłacić? – Moim zdaniem powinny znaleźć się te pieniądze. Utrata tak ważnych zbiorów byłaby dużym uszczerbkiem dla naszego regionu – uważa Tadeusz Jóźwik.

Jeśli dojdzie do porozumienia, zostanie ono oficjalnie ogłoszone prawdopodobnie pod koniec października w sądzie. Jeśli nie, rozpocznie się proces o książki. Wojewódzka Biblioteka Publiczna przegrała już jeden ze spadkobiercami Łuniewskich z Gnojna. Musi zwrócić około 200 cennych woluminów.

jak Gazeta Wyborcza