Wytopy żelaza, walki legionistów rzymskich z barbarzyńcami i koncert – to tylko niektóre atrakcje XXXVIII Dymarek Świętokrzyskich. Do tegorocznych Dymarek zostało już tylko pięć dni. Na piecowisku w Nowej Słupi trwają wielkie przygotowania. Powstaje m.in. kolejny szałas dla starożytnych rzemieślników, bo jedną z głównych atrakcji ma być pokaz wytwarzania dziegciu, wykuwania biżuterii i uzbrojenia.– Trzeba jeszcze wybudować piece dymarskie, w których tradycyjnie odbywać się będzie wytop żelaza. Mamy już część glinianych cegieł wypalonych na wzór tych, które znaleziono podczas wykopalisk archeologicznych – mówi Andrzej Przychodni ze Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Dziedzictwa Przemysłowego, organizator pokazów archeologicznych.
Nie zabraknie również walk barbarzyńców z Rzymianami, w role których wcielą się studenci oraz pracownicy naukowi Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Podczas dwudniowej imprezy na piecowisku będzie można również posłuchać muzyki folkowej: W sobotę zagra Semenca i Triskiel, a w niedzielę Forann i Kwartet Jorgi. Na dużej scenie „Pod lasem” będzie można posłuchać m.in. Sweet Combo i Ryszarda Rynkowskiego.
„Gazeta Wyborcza” jest wyłącznym patronem medialnym pokazów archeologicznych.
marc Gazeta Wyborcza