Dziś zapraszam na spacer po Ćmielowie. Miasto położone jest między Przedgórzem Iłżeckim i Wyżyną Sandomierską, nad rzeką Kamienną, na trakcie między Ożarowem i Ostrowcem. Odwieczna rodzina Odroważów Szydłowieckich właśnie stąd bierze swą nazwę, Ćmielów bowiem w XIV wieku aż do roku 1408 zwie się wsią Szydłowem; od tej daty do roku 1427 Szydłowcem.Kiedy zaś w tym czasie Jakub i Sławosz Szydłowieccy założyli nowy Szydłowiec w radomskim, to dla odróżnienia dawnego od nowego, nazwali starą swą siedzibę Szczmielowem i zaczeli się pisać panami z Szydłowca na Ćmielowie i wielkim Opatowie. Nazwę „Szmielów” prawdopodobnie nadano tej miejscowości od chmielu który tu dawniej plantowano w celu wyrabiania piwa.
W roku 1505 Jakub Szydłowiecki, podskarbi wielki koronny, Starosta Sandomierski, mąż rzadkich przymiotów, za przywilejem króla Aleksandra Jagiellończyka, wynosi Ćmielów do godności miasta co też Zygmunt Pierwszy w roku 1512 potwierdził. Wkrótce potem nowe miasto dostało prawo magdeburskie czyli niemieckie, a mieszkańcy otrzymali wiele przywilejów; mieli swego wójta, burmistrza który ma być przez pospólstwo corocznie nazajutrz po Trzech Królach wybrany.
Pieczęć Ćmielowska wyobraża Św. Krzysztofa dźwigającego na barkach Dzieciątko Jezus. Panowanie Zygmunta Pierwszego było złotym okresem dla Ćmielowa, za tego bowiem króla Krzysztof Szydłowiecki, kasztelan krakowski i kanclerz Państwa jeden z najwybitniejszych ówczesnych panów i polityków, był wielkim dobrodziejem miasta i miejscowego kościoła. Kanclerz ów siedzibę praojców wzmocnił i ozdobił wystawieniem zamku, który wbrew ogólnie przyjętej zasadzie budowania warowni na górach, zbudowany był na łące i obwarowany fosą.
Wystawił nadto piekną zamkową kaplicę, odnowił gruntownie kościół, a na przytułek dla biednych legował dom przy ulicy Opatowskiej. Pod opieką tego Pana Cmielów wzrasta, zaludniają go rzemieślnicy, kwitnie: kuśnierstwo, garncarstwo, tkactwo, piwowarstwo, szewstwo i rzeźnictwo. Na rzece Kamiennej Ćmielów miał młyn. Krzysztof umierając zapisuje żonie Zofii z Targowskich na dobrach Ćmielowskich 2400 złp. Dobra zaś tutejsze przechodzą na pozostałe po kanclerzu córki. Wkrótce jednak jednoczą się – części Buczackich i Brzostowskich stają się własnością wnuka Zofii Tarnowskiej księcia Janusza Ostrogskiego, którego opiekunem w latach młodocianych był Bogusław Radoszewski Biskup Kijowski Opat O.O Benedyktynów Świętokrzyskich.
W 1809 roku Jacek Małachowski nabył fabrykę fajansu. Fabryka Jacka Małachowkiego pracowała w oparciu o tradycyjne wzory manufaktur magnackich. Surowiec i opał czerpano z dóbr ćmielowskich, z lasu bałtowskiego. Fachowców sprowadzano z zagranicy zaś przy pracach pomocniczych zatrudniano chłopów pańszczyźnianych. Gotowe wyroby przesyłano starym szlakiem wodnym do Warszawy i Gdańska.
Dzisiejszy Ćmielów słynie przede wszystkim z fabryki porcelany, choć zaczynał od garncarstwa później fajansu dopiero w roku 1842 nowy właściciel książę Franciszek Ksawery Drucki-Lubecki uruchomił fabrykę porcelany. Prawa miejskie Ćmielów utracił po powstaniu styczniowym i ponownie uzyskał w 1962 roku.
W mieście warto zobaczyć późnogotycki kościół parafialny Wniebowzięcia N.M.P. z lat 1509-1510. Świątynia już w połowie XVI wieku została zniszczona przez arian, później była wielokrotnie przebudowywana. Wyposażenie pochodzi z okresu baroku i rokoka, uwagę zwracają drewniane stropy zarówno w prezbiterium jak i w nawie głównej.
Jadąc w kierunku Borii, za przejazdem kolejowym dochodzimy do XVI wiecznej pozostałości późnogotycko-renesansowego zamku wybudowanego z polecenia kanclerza K. Szydłowieckiego na wyspie w rozlewiskach Kamiennej. Do dziś zachowały się tylko fragmenty budynków przedzamcza z wieżą bramną oraz bastionowe obwarowanie ziemne z I połowy XVII wieku.
Z Ćmielowem związanych jest kilka znanych osobistości świata nauki. Jedna z nich to urodzony w Brzustowej wybitny polski botanik Marian Raciborski, Swoje życie związał z Ćmielowem także ksiądz profesor Włodzimierz Sedlak – człowiek o wszechstronnych zainteresowaniach naukowych, związanych głównie z paleobiofizyką, paleontologią i antropologią. Opublikował wiele prac dotyczących krzemowej teorii życia na Ziemi.
Po zwiedzeniu miasta gdzie jeszcze można zobaczyć stare budynki z przejezdnymi sieniami kończymy spacer po Ćmielowie.
Tekst: Jerzy Kapuściński