Ornitolodzy alarmują – głośna impreza w parku zaszkodzi ptakom, które właśnie mają okres lęgowy. Poza tym tłumy ludzi podepczą niedawno zakładane rabaty i klomby. Imprezę Park Europa organizują 1 maja w parku miejskim wojewoda świętokrzyski z prezydentem Kielc. Jej producentem jest Agencja Kuman Art.Od godz. 14 w muszli koncertowej wystąpią m.in. kabaret Koń Polski, Don Wasyl i Orkiestra Świętokrzyska, a także popularny łotewski zespół Brain Storm. Finałem imprezy około godziny 22 będzie pokaz fajerwerków. I to właśnie wzbudziło największe emocje. – Przecież taki pokaz wiąże się z wielkim hałasem. Ptaki, które mają gniazda w parku, tego nie zniosą. To zagrożenie dla nich – alarmuje jeden z kieleckich ornitologów.
Okazuje się, że już kilka dni temu Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta wystosował do wojewody pismo, w którym informuje, że park miejski jest szczególnym miejscem, gdzie z założenia organizuje się imprezy kameralne. Podkreśla w nim, że ptaki mają teraz okres lęgowy i nie można ich płoszyć. – Chcieliśmy wyczulić na specyfikę tego miejsca. Od kilku lat miasto inwestuje w park duże pieniądze. Staramy się, by był zadbany i atrakcyjny. Szkoda byłoby to zniszczyć – mówi dyrektor wydziału Czesław Gruszewski. Dodaje, że dodatkowe obostrzenia dotyczące natężenia hałasu wiążą się też z bliskością szpitala MSWiA. – Przy takich placówkach obowiązuje pewna strefa ciszy. Nie chcielibyśmy narażać pacjentów na przykrości, a siebie na skargi ze strony dyrekcji szpitala – mówi Gruszewski.
Beata Ryń, rzecznik wojewody świętokrzyskiego, zapewnia, że wszystkie te uwagi zostały przekazane producentowi imprezy. – Z naszych ustaleń z nim wynika, że zrobią wszystko, by zminimalizować niedogodności. Wybierano nawet specjalne fajerwerki, które przy wybuchu nie robią tak wielkiego hałasu – zapewnia. Dodaje, że imprezę ochraniać będzie profesjonalna agencja, strażnicy miejscy i policjanci. – Mamy nadzieję, że w tak ważnym dniu, święcie radości, kielczanie pokażą, że potrafią się bawić kulturalnie i nie zniszczą pięknej zieleni parkowej – podkreśla rzecznik Ryń.
Dla Gazety
Dr Janusz Wróblewski
znawca ptaków, właściciel Fundacji Ośrodek Pomocy Dzikim Zwierzętom „Ptasi Azyl”
Taka impreza w parku to nie jest dobry pomysł. Mamy teraz sezon wylęgu. W gniazdach w parku są już młode puszczyki. Samice zięby, makolągwy, szpaków wysiadują jaja. Głośna muzyka, a przede wszystkim huk petard na pewno je wypłoszą. A kiedy ptaki opuszczą gniazda, to jaja piskląt przemarzną. Przemarznąć mogą też młode. To wielkie ryzyko.
Joanna Gergont Gazeta Wyborcza