Nie wiem, czy nie jest za późno, ale muszą Wam powiedzieć, że „Zabawy z bronią” bardzo mi się podobały. Broń jako główna zabawka Amerykanina, nieumiejętność rozwiązywania problemów w drodze negocjacji, a tylko siłą.Piąta poprawka do Konstystucji jako prawo do zabijania. Demokracja (amerykańska, oczywiście) jako prawo do ingerowania w wewnętrzne sprawy
krajów i państw wyrażająca się w inspirowaniu przewrotów wojskowych, zamachów stanu, zabójstw demokratycznie wybranych prezydentów i innych
przywódców.
Ten film potwierdził moją sceptyczną i krytyczną ocenę Stanów Zjednoczonych i ich amerykanskiej demokracji. Zarozumiałość Amerykanów i
ocena Ameryki jako „policjanta świata” (oczywiście w oczach ludzi im niechętnych) znajduje w tym filmie pełne potwierdzenie, uzasadnienie itd.
Proszę zamieścić moją refleksję jako recenzję filmu na stronie Wici wraz z moim adresem, by ewentualni adwersarze i ci, którzy mają inne zdanie, mogli mi nabluzgać.
Lech
Natomiast, jeśli dysponujecie jeszcze wolnymi podwójnymi zaproszeniami na
jakiś interesujący inny film, poproszę o jedno.
Pozdrawiam serdecznie
Lech z Kryśką