Henryk Mikołaj Górecki zmarł w Katowicach po długiej chorobie. Jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów miał 76 lat. – Polska i światowa kultura doznały wielkiej straty – stwierdził minister kultury Bogdan Zdrojewski.Henryk Mikołaj Górecki urodził się 6 grudnia 1933 w Czernicy. W 1960 ukończył Państwową Wyższą Szkołę Muzyczną w Katowicach, gdzie studiował kompozycję – później był rektorem tej uczelni. Studia muzyczne kontynuował w Paryżu. Jego najbardziej znane dzieło to III Symfonia zwana też Symfonią pieśni żałosnych. Wykonana została po raz pierwszy w 1976 na Festiwalu Muzyki Współczesnej Warszawska Jesień, jednak międzynarodową popularność – i sprzedaż rzędu miliona egzemplarzy – zdobyła w latach 90-tych.
Śmierć Góreckiego jest odejściem artysty najwyższej światowej rangi, takiej, która nie tylko wyznacza artystyczne wyżyny, ale i porządkuje zdruzgotaną współcześnie estetykę muzyczną .Górecki był laureatem wielu konkursów międzynarodowych i zdobywcą wielu nagród, w tym Lux ex Silesia w 2003, doktorem honoris causa kilku uniwersytetów. 21 października otrzymał Order Orła Białego. Ceremonia odbyła się w klinice kardiologicznej w Ochojcu, gdzie kompozytor przebywał na oddziale intensywnej terapii.
"Odszedł polski muzyk światowej sławy"
– Śmierć Góreckiego jest odejściem artysty najwyższej światowej rangi, takiej, która nie tylko wyznacza artystyczne wyżyny, ale i porządkuje zdruzgotaną współcześnie estetykę muzyczną – powiedział PAP kompozytor Jan Kanty Pawluśkiewicz.
Dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii Narodowej Antoni Wit dodał, że "odszedł polski muzyk światowej sławy, uczciwy artysta i uczciwy człowiek".
Według dyrektora naczelnego Teatru Wielkiego-Opery Narodowej Waldemara Dąbrowskiego z kolei "Henryk Mikołaj Górecki był jednym z wielkich, należał do tych muzyków, którzy zapisali się na kartach polskiej historii."
– W każdym skomponowanym przez Góreckiego dźwięku czuło się polskość – powiedział o zmarłym z kolei Zygmunt Konieczny. W rozmowie z PAP dodał, że najbardziej z twórczości Góreckiego ceni Symfonię "Pieśni żałosnych".
Prawdziwy Ślązak
– Górecki był wielkim Ślązakiem. Zakochanym w naszych górach, Tatrach – wspomina zmarłego Joanna Wnuk-Nazarowa, dyrektor Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. Według Wnuk-Nazarowej, Górski był szorstki i czasem mrukliwy ale jednocześnie miał bardzo wiele "ciepła wewnętrznego". – Jak to Ślązak z dziada pradziada, wnuk powstańca śląskiego – twierdzi dyrekotrka.
– Dla milionów swoich odbiorców na całym świecie, Górecki pozostanie przede wszystkim autorem Trzeciej Symfonii Pieśni Żałosnej – uważa Wnuk-Nazarowa. Zdaniem artystki, zmarły kompozytor jest jedynym polskim artystą, poza Frederykiem Chopinem, który zdobył taką wielką popularność na świecie.
Wyjątkowy koncert
Górecki zmarł w szczególnym dniu. Właśnie w piątek utwory kompozytora wykonane zostaną na koncercie w Filharmonii Szczecińskiej. Na koncercie zagra m.in. córka zmarłego kompozytora Anna Górecka.
– Nie odwołała występu. Koncert w tej sytuacji nabiera dla wszystkich nowego znaczenia – powiedział poinformował PAP dyrektor Filharmonii Andrzej Oryl.
Zastrzegł, że program koncertu został nieznacznie zmieniony. Dodatkowo orkiestra wykona marsz żałobny z III Symfonii Ludwiga van Beethovena, a dyrygent Mirosław Jacek Błaszczyk, który znał Góreckiego, powie słowo wstępne.
kaw/fac,mtom,gak/k
http://www.tvn24.pl/24467,1682032,0,1,henryk-mikolaj-gorecki-nie-zyje-byl-jednym-z-wielkich,wiadomosc.html