O pozytywnym nastawieniu, ciężkiej pracy nad sobą i atmosferze na wyborach najpiękniejszych Polek opowiada Magda Brojewska – Miss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej 2010 oraz finalistka wyborów Miss Polonia 2010.1. Czym na co dzień zajmuje się najpiękniejsza kobieta województwa świętokrzyskiego?
Jestem studentką tańca i dziennikarstwa. Staram się żyć aktywnie i nie marnować czasu, dlatego oprócz studiowania pracuję jako instruktorka „Sexy Dance”.
2. Jak odebrałaś przyznanie Ci tytułu Miss Polonii Ziemi Świętokrzyskiej? Spodziewałaś się wygranej?
Przyznam, że byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie spodziewałam się tak wielkiego sukcesu i cieszę się niezmiernie, że udało mi się pokonać własne lęki i dotrzeć aż tak wysoko.
3. No właśnie, jakie lęki musiałaś pokonać, bo jak wiemy czasem kandydatki paraliżuje strach przed wejściem na scenę, inne denerwują się pytaniami do jury? A co dla Ciebie było najtrudniejsze podczas gali?
Myślę, że to pytania zadawane przez jurorów kandydatkom spędzały mi sen z powiek. Zawsze zastanawiam się, jak dobrze odpowiedzieć. Zdaję sobie sprawę z tego, że odpowiedź musi być inteligentna i błyskotliwa zarazem.
4. Twoim wielkim atutem jest naturalność i przebojowość na scenie – widać, że jesteś profesjonalistką – co pomogło Ci z oswojeniem sceny?
Bardzo się cieszę, że tak uważasz. Myślę, że pomaga mi doświadczenie, bo już jako 6-letnia dziewczynka tańczyłam na scenie z szerokim uśmiechem na ustach. Grałam także w Teatrze „Pegaz” i tu nabrałam wiedzy o podstawach dykcji i nauczyłam się kontrolować emocje. Z drugiej strony jestem też osobą bardzo żywiołową i energiczną. Kocham ruch, stanie w miejscu mnie denerwuje.
5. Czy coś się zmieniło w Twoim życiu po zdobyciu korony?
Mam teraz troszkę więcej obowiązków, ale cieszy mnie to, bo czuję, że korzystam z życia i się realizuję.
6. Tytuł miss daje wiele korzyści, a czy ma też jakieś gorsze strony?
Gorsze strony, hmm…. Ciężka praca nad sobą i odpowiedzialność za reprezentowanie godnie swojego województwa. Bycie miss obliguje mnie do dbania o swój wizerunek i uczy odporności nie tylko psychicznej, ale i fizycznej. Przekonałam się o tym na półfinałach, gdzie nie było czasu na sen a za to dużo wyczerpującej pracy.
7. Opowiedz, jak było na ćwierćfinałach i półfinale? Jaka jest atmosfera na wyborach miss?
Ćwierćfinały wyglądały dość spokojnie. Stresująca była jedynie rozmowa z jury, bo do zadań należała między innymi rozmowa po angielsku z komisją. Później odbyły się pokazy i cały dzień czekania na wyniki, co było dość wyczerpujące. Ale prawdziwa szkoła życia zaczęła się, jak przeszłam do półfinału. Zaraz po wynikach zawieziono nas do ośrodka. Już tego samego dnia miałyśmy próby, które trwały do północy. Przez kolejne cztery dni czas wypełniały nam przymiarki, treningi i próby pokazowe. Nie miałyśmy chwili dla siebie, spałyśmy od dwóch do czterech godzin. Wyczerpanie i stres dawały o sobie znać. Na gali czując totalne zmęczenie, musiałam wyjść na scenę i tryskać energią.
8. O wyborach miss krążą różne plotki – o rywalizujących dziewczynach, o awansach czynionych przez jury? Jak Ty widziałaś ten konkurs?
Nie odczułam rywalizacji, wręcz jestem bardzo zaskoczona, że w tak krótkim czasie poznałyśmy się z dziewczynami dość dobrze i miałyśmy fajny kontakt. Mam nadzieję, że będzie tak samo na zgrupowaniu przed finałem.
9. Jak będziesz się przygotowywała do finału wyborów Miss Polonii?
Nastawiam się przede wszystkim na ciężką prace, bo na półfinałach byłam bardzo zaskoczona intensywnością przygotowań. Muszę popracować nad kondycją, by mieć siłę do stawiania czoła wyzwaniom. Popracuję także nad dykcją i mam nadzieję, że pomoże mi w tym prowadzenie wyborów Miss Lata, gdzie spełniam się w roli konferansjerki.
10. Mówiłaś na gali Miss Polonia, że marzysz, by zostać prezenterką telewizyjną, czy startując w konkursie, myślałaś, że pomoże Ci on w przyszłej karierze?
Z pewnością tak. Zawsze staram się wykorzystywać szanse otrzymane od losu i nigdy nie mówię nie, jeśli wiem, że mogę się czegoś nauczyć. Myślę, że każdy z nas powinien jak najlepiej wykorzystywać swój potencjał i nie poddawać się jak coś nie wychodzi. Jestem bardzo uparta i konsekwentna i te cechy pomagają mi w osiąganiu celów, które sobie wyznaczam. Jeśli jestem do tego stworzona, to się uda, nie widzę innej opcji – wystarczy uwierzyć i ciężko pracować.
11. Studiujesz na dwóch kierunkach, uczysz tańca a do tego startujesz w wyborach? Można powiedzieć, że w organizowaniu czasu masz niezłą wprawę. Jak ci się udaje to wszystko pogodzić?
Powiem więcej, wydaje mi się, że mam tego czasu za dużo. Z chęcią zaczęłabym kolejny kierunek studiów, bo jestem osobą ciekawą świata i lubię się uczyć czegoś nowego. Uważam, że jeśli człowiek robi coś z pasją i zaangażowaniem, to jest w stanie wszystko pogodzić i znaleźć na to czas. Ja nie mam z tym większego problemu, bo robie to, co lubię.
12. Moje ostatnie pytanie zainteresuje najbardziej nasze czytelniczki – zdradź proszę, jak uzyskać tak wspaniałą figurę?
Moja figura niestety to nie zasługa genów, a ciężka praca nad sobą. Zdrowo się odżywiam, chodzę na siłownię, fitness i co najważniejsze – tańczę. Czasem nie jest łatwo, ale jeśli czegoś pragniemy, to to osiągniemy.
13. W to nie wątpię – jesteś na to najlepszym przykładem. Życzę Ci samych sukcesów i mam nadzieję, że koronę Miss Polonii zdobędzie wreszcie kielczanka.
Rozmawiała Żaneta Lurzyńska
www.mystic.bloblo.pl
Rozmawiała Żaneta Lurzyńska, www.mystic.bloblo.pl