„Uwielbiam historie, które są robione z pasją i sercem”Po raz kolejny „Salon Bezsenność” gościł niepowtarzalną postać. Jest kontrowersyjnym, odważnym, nieskąpiącym krytyki stylistą, dobrze znanym z polskiego showbiznesu. Tomasz Jacyków, odkąd pojawił się w mediach, budzi wiele kontrowersji. Jest niebanalnie charakterystyczną osobą, której oryginalny styl bycia, mówienia oraz odmienna orientacja seksualna wielu drażni, co często odciąga uwagę od tego co mówi, a przede wszystkim od jego trafnych krytyk modowych. To człowiek, który stara się ożywić i urozmaicić polską ulicę. Od trzech edycji bierze udział w konkursie dla projektantów i entuzjastów mody Off Fashion jako juror i prowadzący. O jego nietypowym poczuciu humoru, błyskotliwych komentarzach, ogromnej wiedzy na temat mody i jej historii, mogliśmy się przekonać na spotkaniu w Kieleckim Centrum Kultury na Malej Scenie, 8 maja. Wypełniona sala słuchaczy towarzyszyła rozmowie, którą prowadziła gospodarz spotkania, dyrektor KCK-u Magdalena Kusztal.
Zacząłem od przerabiania majtek w bluzki
Tomasz Jacyków opowiadał o swoich początkach projektowania i stylizowania. Wyznał, że zdał na Akademię Sztuk Pięknych, tylko po to aby udowodnić ojcu, że potrafi dostać się tam za pierwszym razem. Nie kontynuował nauki, bo jak sam twierdzi, nie chciałem, żeby uczyli go idioci. Szkoły artystyczne wyjaławiają ludzi z talentu – dodał.
Kryzys jest modny
Nie obyło się bez poruszenia tematu kryzysu gospodarczego. Jacyków powiedział, że moda to gigantyczny przemysł, którego kryzys nie omija, co więcej, można zbić na nim ogromne kokosy. Stwierdził, że to czas dla młodych, kreatywnych wielkich talentów. Stylista zachęcał też do tolerancji, gdyż uważa, że ułatwia ona życie.
Regionalizmy
Gość „Salonu Bezsenność” opowiedział o swoim nowym zajęciu – jeżdżeniu po miastach całej Polski i wyciąganiu regionalnych historii, starając się pokazać, jak można przenieść to na modę. Tym samym chce nakłaniać (zwłaszcza młodych projektantów) do czerpania inspiracji z regionalizmów, zamiast z kultury zachodniej.
Odrobina modowej historii
Jacyków opowiedział pokrótce o wielkich postaciach mody światowej, wspomniał o najznakomitszych projektantach, a także o Arkadiusie, o którym mówi: – Gdyby nie jego próżność, mógłby zrobić gigantyczną karierę na świecie. Dowiedzieliśmy się, że owy znany projektant obecnie żyje w Ameryce Południowej i projektuje hotele. Jacyków o ostatniej, nieudanej, acz kontrowersyjnej kolekcji pościeli Arkadiusa powiedział: – Przykrywanie się kocykiem z waginą nie jest dowcipne w przypadku staruszek.
Jacyków radzi
Prowadzącą rozmowę Magdalenę Kusztal ciekawiło, co jej gość sądzi o sposobie ubierania się Polaków i o dzisiejszych trendach. Stylista przede wszystkim podkreślał, że moda ma ułatwiać nam życie i otwierać furtkę do zabawy. Przestrzegał przed noszeniem danych kolorów czy fasonów „na siłę”, tylko dlatego, że są modne. – Styl życia wyznacza granicę mody i kolorów – podkreślił. Jeśli chodzi o styl Polaków, Jacyków cały czas go krytykuje, określił go jako bardzo ograniczony, bez fantazji i zabawy. Oprócz tego wyznał, że nie przepada za słowiańską urodą, a na krytykę ze strony żeńskiej części publiczności, po jego negatywnych wypowiedziach w mediach o nieatrakcyjnej figurze Polek, odparł: – To bzdura, ale poza tym to, że ktoś jest zwalisty wcale nie znaczy, że jest źle. To jest gdzieś tam fantastyczne.
Plotki
Podczas rozmowy nie zabrakło elementu komentowania stylizacji polskich gwiazd. Na telebimie wyświetlane były fotografie przedstawiające wizerunek znanych postaci showbiznesu, a wśród nich Justyna Steczkowska, na temat której Jacyków stwierdził, że ma wizerunek „carewny”, Rubik, który „nosi zazwyczaj dobrze skrojone ubrania”, Doda, którą jak sam twierdzi bardzo polubił i nadał jej miano „królowej polskich dresów”, tak opisując dokładniej jej styl: „Jazda po najniższych instynktach”. Był pod wrażeniem postępu posła Andrzeja Leppera, który „z gumofilców zaczął nosić garnitury”. Najbardziej krytyczny był wobec Jolanty Kwaśniewskiej, obecnie prowadzącej program o modzie i stylizacji w TVN Style: – Ta pani kręci włosy na puszki od Coca-Coli. Nie powinna wycierać swojej twarzy telewizją kablową. Jak może uczyć stylu kobieta, która miała tak dużo gaf?!. Po komentowaniu ubioru polskich gwiazd, po ocenę swojego stroju odważyła się wojewoda naszego województwa Bożentyna Pałka-Koruba. Jacyków był wobec niej wyjątkowo łagodny.
Familiada uratowała mi tyłek
Pod koniec spotkania była możliwość zadania pytania gościowi. I tak, słuchacze dowiedzieli się, że Tomasz Jacyków nie uważa się za dyktatora mody, wręcz przeciwnie twierdzi, że daleko mu do tego. Powiedział, że mimo tego, że jego partner od kilku lat mieszka w Londynie, on sam nie chce póki co wyjeżdżać z Polski. – Jestem jedynakiem, nie zabiorę mojej mamie syna – zaznaczył. Opowiedział, że dzięki pracy w Familiadzie i stylizowaniu Karola Strasburgera, przetrwał bardzo trudny finansowo okres w swoim życiu. – Gdyby nie konsumpcja, mój zawód nie miałby prawa bytu – spuentował. Po oficjalnym zakończeniu nie obyło się bez rozdawania autografów i robienia zdjęć. Jacyków poświecił też sporą ilość czasu na uczestniczenie w wielu „za kulisowych” dyskusjach.
tekst: Joanna Dobrowolska