Z historii przypadkowych klików – fascynaci

Ktoś ostatnio spytał mnie co robię – „Pracuję” – odpowiedziałam zgodnie z prawdą – „Czyli?” – padło kolejne pytanie – „Klikam sobie w Internecie” – odpowiedziałam nadal zgodnie z prawdą. Tak się bowiem składa, że czasem praca polega na „klikaniu w Internet”.Ale gdyby ktoś z kolei zapytał mnie, co robię w tym Internecie poza pracą, czyli gdzie klikam „prywatnie”, to miałabym problem. Głównie dlatego, że prywatny czas w necie spędzam z moim przyjacielem Google, dzieląc go na dwie najważniejsze części: Gmail i wyszukiwarka.

A co poza Google? No cóż, dzieje się sporo, nie tylko w Internecie światowym, ale również polskim:

www.jakelvis.pl – czyli propozycja dla tych, którzy śpiewają i w dodatku się tego nie wstydzą.

www.homodicit.pl – jak wszyscy, którzy tworzą swoje strony nie licząc na zarobienie miliona w pierwszym roku, Kuba ma pasję. Tyle tylko, że Kuba nie jest programistą czy informatykiem, który za pomocą tajemnych kodów tworzy serwisy w jedną noc. Kuba jest humanistą, którego interesują ludzie. Rozmowy z nimi zamieszcza na swojej stronie homodicit.pl (czyli „człowiek mówi”: homo – człowiek, dicere – mówić). Kuba współpracuje z Wici.Info, więc pytanie brzmi: czy to jest kryptoreklama? Nie, to jest informacja dla wszystkich, którzy mają pasję: można za pomocą dostępnych szablonów w łatwy sposób zrobić swoją stronę, można umawiać się ze znanymi osobami, robić z nimi wywiady i publikować je w Internecie. Czyli: ci, którzy chcą szukają sposobów, ci, którzy nie chcą, szukają powodów.

www.ucss.pl – galeria stron internetowych z ładną, estetyczną grafiką. Pomysł ciekawy, nie tylko jako inspiracja dla grafików i webdesignerów, ale i tych, co śledzą nowinki w Internecie. Gdyby nie ten serwis pewnie nigdy nie dowiedziałabym się, że istnieje strona poświęcona „krainie żywych maszyn”, czyli… uwaga, uwaga… parowozom kursującym na terenie Polski – www.parowozy.net A dlaczego to „Kraina żywych maszyn”? Twórcy serwisu twierdzą bowiem, że: „jak się przechodzi obok parowozu pod parą to się ma wrażenie że on żyje.”

To chyba oznacza, że serwis tworzą prawdziwi fascynaci 🙂

Agnieszka Sadowska