Niespodzianki nie było – Małgorzata Muzoł wygrała konkurs na stanowisko świętokrzyskiego kuratora oświaty – Dyrektorka Gimnazjum w Boleścicach była bowiem jego faworytem.Musiała jeszcze korzystnie zaprezentować się przed obradującą w sali nr 13 „okrąglaka” komisją konkursową. Miała jednego kontrkandydata, Stanisława Raczkowskiego, byłego dyrektora Świętokrzyskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli. Przesłuchania były długie: Małgorzaty Muzoł trwało 50 minut, Stanisława Raczkowskiego dziesięć minut krócej.
– Pani Muzoł zaprezentowała bardzo dobrze swoje doświadczenia zawodowe, koncepcję pracy. Widać, że jest przyjacielem młodzieży – argumentowała po wyborze Maria Szydłowska, dyrektorka wydziału nadzoru i kontroli Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego, przewodnicząca komisji. Inni członkowie komisji byli mniej oficjalni. – Czy to był konkurs? Przecież wynik już podaliście – mówi do dziennikarzy jeden z nich. Przyznał jednak, że faworytka zrobiła dobre wrażenie.
To pierwszy w historii świętokrzyski kurator-kobieta. – Najbardziej boję ostatniego spotkania z moimi uczniami. Jestem tam dyrektorem od 19 lat – mówiła odczytując kolejne SMS-y od znajomych, a w końcu od wojewody Bożentyny Pałki-Koruby. Nowa kurator czeka teraz na akceptację ministra edukacji narodowej.
Małgorzata Muzoł z wykształcenia jest filologiem rosyjskim. Skończyła kielecką WSP. – Dostojewski, Okudżawa i Wysocki to moje ukochane klimaty – mówi. Jest działaczem politycznym, członkiem zarządu wojewódzkiego PSL. Potrafi być też konferansjerem, pięciokrotnie prowadziła dożynki powiatowe w Jędrzejowie. – Nie wstydzę się tego, bo lubię być z ludźmi i dla ludzi – mówi. Do pracy w kuratorium będzie jeździła z rodzinnego Sędziszowa.
Piotr Burda Gazeta Wyborcza Fot. Jarosław Kubalski