Tydzień Kultury Języka to czas, w którym mamy wyjątkową możliwość spotkać i porozmawiać osobiście z ludźmi stale zajmującymi się szlifowaniem języka polskiego. Ich dłutem jest słowo, a celem jak najlepsze trafienie do odbiorcy. Oferta pięciodniowej imprezy była bardzo szeroka, skorzystać z niej mógł każdy, niezależnie od wieku i zawodu.Pierwszego dnia odbył się turniej krasomówczy, jak i poetycki. Ten drugi – Slam Poetry – wygrał student III roku Akademii Świętokrzyskiej Piotr Tkaczyk. Powalił on jury na kolana swoim wierszem „Nowotwór” ilustrującym emocjonalną walkę ze śmiertelną chorobą. Zwycięzca zaznacza, że zupełnie nie spodziewał się triumfu, gdyż wcale nie uważa się za najlepszego spośród występujących poetów tego dnia. Poziom rywalizacji był zaskakująco wysoki. Rywalizacja ta jednak odbywała się w jak najbardziej przyjaznych stosunkach. Po ogłoszeniu werdyktu dzięki spontanicznej organizacji impreza przeniosła się do jednej z kieleckich knajp, gdzie w towarzystwie piwa i drinków do rozmowy o poezji zasiadło kilku słuchaczy Slam Poetry, szanowne jury, prowadzący, zwycięzca Piotr Tkaczyk, kielecki poeta Marek Ciućka oraz autor niniejszego sprawozdania.
We wtorek o godzinie 19 salę Małej Sceny KCK publiczność wypełniła do ostatniego miejsce. Powodem takiego zainteresowania było spotkanie dyskusyjne z występującymi w popularnym programie telewizyjnym „Szkło Kontaktowe” – Wojciechem Zimińskim i Arturem Andrusem. Satyrycy opowiadali o swoich ulubionych politykach, dziwnych zdarzeniach z życia prywatnego związanych z programem, a także o kulisach pracy przy Szkle. Pytaniom ze strony publiczności nie było końca, a trzeba zwrócić uwagę, że na wygodnych fotelach Małej Sceny KCK ulokowali swoje „tyły” ludzie w maksymalnie rozpiętym przedziale wieku. Trafili się młodzieńcy nie mający jeszcze dowodu osobistego, którzy siłą rzeczy specami w polityce być nie mogą, ale trafiali się też emeryci, którzy żwawo słali pytania w stronę gości wieczoru.
Czwartkowy program Tygodnia ograniczył się do spektaklu „Godziny pełne dramy” prowadzonego przez pedagog i aktorkę Elwirę Romańczuk. Przedstawienie miało na celu wciągnięcie do aktywnego udziału publiczność i wejście w skórę i uczucia drugiego człowieka. Pani Romańczuk jest chwaloną przez znawców specjalistką dramy, jednak nie odczuli tego uczestnicy – znaczna ich część wyszła ze spektaklu w trakcie jego trwania.
Piątek był prawdziwą gratką dla miłośników języka. Do Kielc zawitali wybitni językoznawcy. Profesor Małgorzata Marcjanik opowiadała o etykiecie językowej i o języku grzeczności. Natomiast dr Marzena Marczewska z Instytutu Filologii Polskiej AŚ rozmawiała z profesorem Jerzym Bralczykiem o języku mediów, polityków, użytkowników Internetu i o zagrożeniach współczesnego języka polskiego. Spotkanie to było chyba najbardziej obleganym zdarzeniem w ciągu całego Tygodnia Kultury Języka. Publiczność przez ponad 40 minut zadawała pytania. Profesor dał się poznać ze strony ogromnej wiedzy językowej przedstawianej w bardzo płynny i zrozumiały sposób z dużą domieszką wyszukanego humoru. Niestety, tego dobrego nastroju, odrobiny chęci i czasu nie starczyło profesorowi, aby udzielić wywiad dla Fundacji Kultury WiCi. Odmowę opatrzył bogatym w argumenty stwierdzeniem, które da się skrócić do słów: nie, bo nie.
Oczywiście należy wspomnieć, że Tydzień Kultury Języka obfitował w mnóstwo wydarzeń. Niestety, nie na wszystkich z nich mogłem się stawić. Te, które duchem, ciałem i językiem zaliczyłem – opisałem w powyższym artykule.
Autor: Jakub Wątor